Kongres Ruchu Poparcia Janusza Palikota w Warszawie
Jak zaznaczył, błędem jest brak kadencyjności we władzach partii politycznych, nazywając Waldemara Pawlaka, Jarosława Kaczyńskiego oraz Donalda Tuska dinozaurami. Według Palikota, władze partii powinny się zmieniać co dwie kadencje. Dodał też, że będzie walczyć o zniesienie finansowania ugrupowań z budżetu państwa.
Poseł Palikot podkreślił, że jednym z głównych jego postulatów jest utworzenie jednomandatowych okręgów wyborczych. Mówił też o konieczności zniesienia immunitetu poselskiego, rozwiązaniu Senatu oraz zmniejszeniu liczby posłów.
Janusz Palikot podkreślił też, że jednym z priorytetów jest dla niego całkowite oddzielenie Kościoła od państwa. Jak zaznaczył, trzeba skończyć z przyznawaniem wielomilionowych subwencji kościołowi katolickiemu. Lubelski poseł zaznaczył, że w ciągu ostatnich 10 lat dano Kościołowi grunty rolne o wartości ponad 1,6 miliarda złotych.
W ocenie posła Palikota, po 10 kwietnia można zauważyć, że między państwem polskim i Kościołem nie ma podziału. Zaznaczył, że z powodu dominacji hierarchów kościelnych niemożliwa jest w naszym kraju merytoryczna dyskusja w sprawach tak istotnych jak edukacja seksualna w szkołach. Dodał, że ruch “Nowoczesna Polska” chce walczyć z imperializmem Kościoła.
Janusz Palikot podkreślił, że chce też, by środki antykoncepcyjne były bezpłatne. Jak mówił, jest to zjawisko anachroniczne, by ludzie z uwagi na trudną sytuację materialną nie mogli sobie pozwolić na ich wykupienie.
“Nowoczesna Polska” zamierza też walczyć o powrót religii do Kościoła, wycofanie jej ze szkół. Według lubelskiego posła, nie może być tak, że uczniom uniemożliwia się dostęp do zajęć z etyki, tym samym zmuszając ich do uczestniczenia w lekcjach religii.
Na kongresie Ruchu “Nowoczesna Polska” Janusza Palikota wystąpili między innymi poseł SLD Ryszard Kalisz, profesor Magdalena Środa, pisarka Manuela Gretkowska i reżyser Kazimierz Kutz.
Na kongresie Magdalena Środa mówiła, że w Polsce potrzebny jest ruch “socliberalny”. Jak wyjaśniała, chodzi o liberalizm, który uznaje wolność jednostki, ale po to, żeby ta równość była rzeczywista, potrzeba dobrej polityki socjalnej. Magdalena Środa wskazała, że między postulatami Janusza Palikota brakowało tych, dotyczących spraw socjalnych.
Manuela Gretkowska z Partii Kobiet mówiła, że uczestniczący w kongresie w Sali Kongresowej uciekli od otaczającej nas rzeczywistości, gdzie często dochodzi do nierównego traktowania i dyskryminacji z uwagi na orientację seksualną czy przekonania.
Reżyser i poseł PO Kazimierz Kutz nazwał Janusza Palikota Don Kichotem polskiej polityki. Jego zdaniem, kongres “Nowoczesna Polska” to ewenement, czegoś takiego jeszcze w polskim życiu politycznym nie było.
Posłanka PO Małgorzata Kidawa – Błońska zauważyła, że kongres był dobrze zorganizowany, jednak Janusz Palikot nie powiedział nic nowego. Zwróciła uwagę, że większość jego postulatów jest zapisana w programie Platformy Obywatelskiej.
Poseł PiS Zbigniew Girzyński uważa natomiast, że działalność Janusza Palikota jest przejawem głębokiego kryzysu w Platformie Obywatelskiej – partii targanej wewnętrznymi konfliktami, bezideowej, której jedynym spoiwem jest żądza władzy.
Poseł SLD Bartosz Arłukowicz jest zdania, że Polsce rośnie potencjał dla lewicy i kongres Janusza Palikota o tym świadczy. Zwrócił przy tym uwagę, że w programie Palikota zabrakło rozwiązań dla problemów socjalnych, gospodarczych.
Z kolei Stanisław Żelichowski z PSL jest przekonany, że Janusz Palikot nie zjedna sobie wyborców swoim programem. Poseł zwrócił uwagę, że hasła antyklerykalne na pewno nie przysporzą politykowi w Polsce popularności.
Politolog profesor Radosław Markowski ocenia, że Janusz Palikot rozpoczyna samodzielny byt na scenie politycznej w konkretny i zrozumiały dla ludzi sposób i dlatego ma szansę zaistnieć na stałe na scenie politycznej Socjolog profesor Paweł Ruszkowski z UKSW jest zdania, że Janusz Palikot dobrze wybrał moment i dobra grupę docelową: młode pokolenie. Z badań wynika tymczasem, że rośnie zainteresowanie młodych polityką.
