Koniec wampirów w Gliwicach. DTŚ rusza dalej! Archeolodzy wykopali już wszystkie tajemnicze szkielety [Wideo]
Mało które wydarzenie jest na tyle ciekawe by na południe Polski ściągnąć zagranicznych dziennikarzy. Wystarczy krew i ofiary by kamery się pojawiły. I jak się okazuje – niewiele zmienia to, że sensacyjna zagadka sięga XVI wieku. “-My sami w mediach niemieckich niewiele tak naprawdę ostatnio poświęcamy miejsca Śląskowi. Co najwyżej jeśli chodzi o kopalnie i górnictwo. Także w tym momencie na pewno dużo powiedzieliśmy już o Gliwicach” – mówi Griet von Petersdorff, korespondentka telewizji ARD w Polsce. O Gliwicach – a dokładnie o znalezionych tu wampirach.
Na początku tego miesiąca w takcie budowy gliwickiego odcinka DTŚ natrafiono na 44 groby. W prawie połowie przypadków głowy zmarłych zostały odcięte i umieszczone między kośćmi nóg. “-Ten typ pochówku jest określany w archeologii jako antywampiryczny, stąd nazwa antywampiryczny … zostały pochowane wampiry. Ale to absolutnie tak nie działa – to jest tylko umowna nazwa na określenie charakterystycznego typu pochówków” – mówi Łukasz Obtułowicz, archeolog. Jednak w Polskę jak i w cały Świat poszła informacja o jednym z największych odkrytych cmentarzy, na których chowano wampiry. Wampiry, których bano się w średniowieczu, zagroziły terminowemu dokończeniu Drogowej Trasy Średnicowej w Gliwicach. “-Początkowo trochę inwestorzy się nas obawiali, że dłużej zabawimy, że wstrzymamy budowę. Zresztą w mediach też poszła taka informacja. Okazało się, że bardzo sprawnie nam to poszło” – podkreśla Jacek Pierzak, Biuro Śląskiego Konserwatora Zabytków.
Dziś padły zapewnienia, że inwestycja za 700 milionów złotych jest niezagrożona i skończy się w grudniu 2014 roku. “-Sam kontrakt ma 5,5 km długości. Ten rejon wykopalisk to był obszar mniej więcej 50×30 metrów. Choćby dlatego jest to obraz, że to nie spowodowało większych perturbacji w prowadzeniu robót” – mówi Maciej Tomczak, inżynier kontraktu. Ekipa archeologów z terenu budowy już zeszła. Teraz w warunkach laboratoryjnych postarają się ustalić kim byli i w jaki sposób zginęli. Po wstępnych badaniach wiadomo, że pochowani w obecnym centrum Gliwic, to najprawdopodobniej skazańcy. W średniowieczu ich powrotu do świata żywych obawiano się na równi z legendą o wampirach.
“-Nie wiem, czy obecnie da się to odkręcić. Nawet rzeczowa naukowa dyskusja z mitami, z jakimiś ludzkimi wyobrażeniami jest tak naprawdę bezcelowa” – mówi Łukasz Obtułowicz, archeolog. Jednak w Gliwicach – jak widać – niesłabnącą koniunkturę chcą wykorzystać. “-Jest kilka alternatywnych scenariuszy wykorzystania tego zainteresowania, ale najważniejsze są dla nas wyniki prac laboratoryjnych żebyśmy w 100% wiedzieli z czym mamy do czynienia” – podkreśla Daniel Muc, biuro prasowe Urzędu Miejskiego w Gliwicach. Najwcześniej we wrześniu okaże się, czy wokół wampirów z Gliwic uda się zbudować jakąkolwiek strategię promocji miasta. Póki co – skorzystali archeolodzy. O ich pracy zrobiło się głośno, a archeologia przestała być tylko grzebaniem w ziemi.