Kontenerowe getto
Tam gdzie na razie są kałuże i błoto prawdopodobnie już wkrótce powstanie osiedle kontenerowe. Prezydentowi Bytomia pomogli urzędnicy z Rudy Śląskiej. Tamtejszy magistrat wydał tzw. decyzję o warunkach zabudowy. Jest to decyzja poprzedzona olbrzymim zakresem uzgodnień. Konsultacji społecznych, które się odbyły – mówi Tadeusz Kostoń, architekt miejski w Rudzie Śląskiej – to bzdura odpowiadają mieszkańcy osiedli w sąsiedztwie, których planowana jest budowa. Nie mogą zrozumieć czemu o ich losie decydują władze innego miasta. Najśmieszniejsze jest to ze wydaje decyzje ktoś komu nie zależy właściwie na tym co tu będzie – uważa Jan Czaja.
Decyzję wydano w Rudzie Ślaskiej, bo takie są przepisy. Prezydent Bytomia nie mógł sam sobie pozwolić na budowę.
Osiedle ma się składać z kilkudziesięciu kontenerów mieszkalnych. Mają tu trafiać głównie osoby, mające problemy z płaceniem czynszu. Mieszkańcy bloków i domów w sąsiedztwie planowanego osiedla boją się, że z biegiem czasu zamieni się ono w getto. Mogą tu być ludzie, którzy zdesperowani mogą się stać niebezpieczni. Boje się. Ja mam dzieci, żonę – obawia się Wojciech Błach. Dlatego mieszkańcy chcą walczyć o zastopowanie inwestycji. Wielkich szans nie daje im miasto.
Do wjazdu na ten teren maszyn budowlanych władzom Bytomia brakuje już tylko pozwolenia na budowę, pozwolenia, którego wydanie rudzkim urzędnikom zajmie maksymalnie kilka miesięcy.
