Kontrole, kontrole

Ściany w hotelu robotniczym w Dąbrowie Górniczej trudno nazwać solidnymi. Zamiast chronić, mogą stać się zagrożeniem. Wiesława Ćwiklińska wprowadziła się tu jako jedna z pierwszych. Teraz coraz częściej myśli o wyprowadzce. – Boję sie po tym wczorajszym pożarze w Kamieniu Pomorskim. Tu wystarczy rzucić zapałkę i wszystko się pali, bo to jest płyta, a nie mur – wyznaje Ćwiklińska.
Obawom mieszkańców dawnego hotelu robotniczego w Dąbrowie Górniczej trudno się dziwić, zwłaszcza w po pożarze w Kamieniu Pomorskim. Dlatego dziś jednym tchem wymieniają braki w budynku. – Były hydranty, ale teraz nie ma wszystko zamurowane. Przeciwpożarowe drzwi środkowe pozamykane, więc w razie czego drogi ewakuacyjnej nie ma – wymienia Zdzisław Jerzewski.
Za to jest się czego obawiać. W nocy z niedzieli na poniedziałek trzykondygnacyjny budynek socjalny doszczętnie spłonął w ciągu kilku godzin. W płomieniach zginęło dwadzieścia jeden osób. Dlatego w budynku przy ul. Łącznej, niemal identycznym jak ten z Pomorza, nikt już nie chce mieszkać. – Niech wybuchnie pożar to nie ma szans, żeby uciec – uważa Elżbieta Kowal, której córka mieszka w budynku przy ul. Łącznej.
Obawy mieszkańców związane z konstrukcją budynku w Dąbrowie Górniczej podzielają również strażacy. – Nie jest to ściana murowana. Jej odporność ogniowa jest o wiele wiele niższa, dlatego ten budynek będzie się palił o wiele wiele szybciej niż budynek murowany – wyjaśnia mł. bryg. Piotr Remesz ze Straży Pożarnej w Dąbrowie Górniczej.
Niestety nawet w tych teoretycznie bezpieczniejszych budynkach nie brakuje usterek usterek. Brak gaśnic, ukradzione hydranty, czy zamknięte drzwi ewakuacyjne to najpowszechniejsze zarzuty. Jednak jak zapewniają strażacy nawet najlepszy sprzęt nie przyda się na nic w starciu z ludzką niefrasobliwością.
Teraz niefrasobliwość mają ukrócić kontrole, które zapowiedział minister Grzegorz Schetyna. Na razie skontrolowane zostaną budynki socjalne. – Nasi inspektorzy skontrolują czy obiekty mają prowadzone obowiązkowe książki obiektów budowlanych oraz czy prowadzone są obowiązkowe kontrole roczne – podkreśla Paweł Ziemski, zastępca Głównego Inspektora Nadzoru Budowlanego.
Jak zapowiada śląska inspektor nadzoru budowlanego takie inspekcje przeprowadzone zostaną również w naszym województwie. Na dzień dzisiejszy kontroli inspektoratu nadzoru budowlanego poddanych zostanie 211 budynków oraz 8 hoteli robotniczych. Jednak według Małgorzaty Mazur ważniejsza niż kontrolowanie jest zamiana nastawienia. – Mój gorący apel do ludzi, którzy wykonują takie przeglądy roczne czy pięcioletnie, żeby na prawdę się do tych przeglądów przykładali, bo to nie jest sztuka napisać, że wszystko jest dobrze. Trzeba zauważyć różne zagrożenia, które w tych obiektach występują – apeluje Mazur, Wojewódzki Inspektor Nadzoru Budowlanego. Bo brak dalekowzroczności może skończyć się tragicznie.