RegionWiadomość dnia

Kontrowersyjna wypowiedź prezydenta Rudy Śląskiej na temat Katastrofy Smoleńskiej

Na sali sesyjnej w Rudzie Śląskiej padały już różne słowa, ale chyba żadne nie wywołały aż takich emocji. Podczas spotkania z dyrektorami rudzkich szkół na temat sytuacji oświaty w mieście, prezydent Andrzej Stania podzielił się własną teorią na temat smoleńskiej tragedii.

 

W związku z tragedią z 10 kwietnia i katastrofą najbardziej bezpiecznego Tupolewa 154 w Polsce, wszyscy powinniśmy to odczytać jako znak Boży – mówił wówczas prezydent Rudy Śląskiej.

W spotkaniu uczestniczył również radny Zbigniew Domżalski. – Siedziałem z tyłu, więc widziałem reakcję dyrektorów i była to reakcja jednoznaczna – wszyscy kiwali ze zdziwieniem głowami – wspomina.

Mimo to prezydent mówił dalej przedstawiając własną wizję tego, dlaczego 10 kwietnia pod Smoleńskiem rozbił się rządowy Tupolew. – Jeżeli powiedzmy 70% było tych a potem po kolei, no to proporcjonalnie jest to taka przestroga. Tych, których było więcej to była kara – tłumaczył Stania.

Ciąg dalszy artykułu poniżej

Dla kogo kara, a dla kogo przestroga zapytaliśmy prezydenta. – Te 70 procent to był świat polityki w tym samolocie, te 30 procent to byli ludzie niezwiązani z polityką, potomkowie rodzin katyńskich, piloci, wojskowi widać z tego, że ten świat polityki z tego te wnioski wyciągnął – wyjaśnia Stania.

Wnioskami prezydenta Rudy Śląskiej wstrząśnięta jest Izabela Kloc, posłanka PiS-u. – Wydaje mi się, że dla rodzin tych osób taka wypowiedź może budzić ogromne frustracje i jednocześnie pokazuje pana prezydenta jako rzecznika Pana Boga. Jest to szokujące, niewyobrażalne – stwierdza.

Tym bardziej, kiedy prezydent powołuje się na naukę Kościoła. – Pan prezydent rok studiował teologię, ja skończyłam studia teologiczne i powiem szczerze, że nigdy bym się nie odważyła czegoś takiego powiedzieć – przyznaje Kloc.

Przed mieszaniem polityki z nauką Kościoła przestrzegają teolodzy. Ich zdaniem powinno się publicznie wygłaszać takich teorii. – Tak jak żądamy, aby księża nie mieszali się do polityki, tak dobrze by było, żeby politycy zajmowali się gospodarowaniem miastami, dobrym rządzeniem, a nie interpretacjami teologicznymi – podkreśla Jarosław Makowski publicysta i teolog.

Swoją interpretację mają również przedstawiciele śląskiej PO, której prezydent jest członkiem. – Teoria przez niego przedstawiona jest daleko idącą teorią spiskową, natomiast musimy mieć świadomość, że tego rodzaju wątki pojawiają się wśród ludzi i nie jest to nic dziwnego – uważa Agnieszka Kostempska, rzecznik prasowy śląskiej Platformy Obywatelskiej. Tyle, że do tej pory nigdy publicznie.

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button