RegionWiadomość dnia

Konwój prezentów, czyli Motomikołaje w akcji [Zdjęcia]

Motomikołaje, czyli renifery XXI wieku. Śniegu nie ma, ale dla tych świętych to nie problem. Z sań przesiedli się na dwa kółka. – Są ograniczenia co do ilości reniferów, natomiast wszelkiego rodzaju pojazdy dwukołowe pozwalają na to, że ilość koników jest nieograniczona, dlatego właśnie wybraliśmy te pojazdy – wyjaśnia Adam Sznurawa. Czysta ekonomia, nic dziwnego, bo i zmotoryzowanych Mikołajów dopadł kryzys. Ale dla dzieci z domów dziecka zawsze coś w worku mają. Dobra było dziś pod dostatkiem i żeby swobodnie mogło się przemieścić z Katowic do Sosnowca trzeba było wstrzymać ruch. Stąd rozjechali się do 11 Domów Dziecka. – Najważniejszym celem jest to, żeby pokazać tym dzieciakom, że nikt o nich nie zapomniał. Mimo że mamy pasje i mamy swoje rodziny, to myślimy też o innych – zaznacza Ewa Ryłko, prezes Stowarzyszenia Motorowego Dawcy Uśmiechu.

Między innymi o podopiecznych Zespołu Opiekuńczo-Wychowawczego nr 4 z Sosnowca. W tym roku Motomikołaje podarowali im słodycze i drobne prezenty. Podarowali też siebie. 10-letnia Nikola też spróbowała swoich sił, Mikołaje na dwóch kółkach dali jej dużo radości, ale dziewczynka marzy o czymś innym. Bo nikt i nic nie zastąpi prawdziwej rodziny. Wizyta Motomikołajów to odskocznia od rzeczywistości i problemów. – Mikołaj to jest taki okres, że po prostu zawsze się dzieci niecierpliwią. Czekają na prezenty na upominki i to jest taki dzień radosny dla nich – zaznacza Agnieszka Kliza, wychowawca w Domu Dziecka nr 4 w Sosnowcu.

W Chorzowie drogowych tygrysów o gołębim sercu też nie brakuje. Już w najbliższą sobotę Tigery zorganizują zabawę mikołajkową w domu dziecka w swoim mieście. – Czujemy potrzebę, którą dzieciaki mają. Staramy się pomóc i dać im trochę ciepła, bo wiadomo mają taką sytuację, a nie inną. Dlatego staramy się dla nich zrobić coś fajnego – stwierdza Sebastian Skrudlik, Tiger Riders z Chorzowa.

Co roku ten motocyklowy konwój się wydłuża, a ich zamiłowanie do pomagania nie słabnie.

Ciąg dalszy artykułu poniżej
Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button