RegionSilesia Flesz

Kopalnia Brzeszcze jednak nie na sprzedaż? Bojkot związkowców

To był poranek pełen nerwów i oczekiwania inwestorów, którzy chcą wyłożyć pieniądze na zakup kopalni Brzeszcze. Na specjalnie zaaranżowanym dla strony społecznej spotkaniu związkowcy z byłej kopalni Kompanii Węglowej jednak się nie pojawili.

 

Dziś związkowcy z Brzeszcz mieli się dowiedzieć, jak wyglądać będzie praca setek górników już u nowego właściciela. Mogli też na tym spotkaniu zaproponować coś od siebie. O tym, że jednak związkowcy nie przyjadą, przedstawiciele inwestorów dowiedzieli się od nas. – My nie mamy wpływu na decyzje. Nie możemy tam głosować. A skoro nie mam wpływu na decyzje, to nie chce uczestniczyć w czymś, za co później mogę być pociągnięty do odpowiedzialności, ze przecież byłeś tam i sprzedałeś czy kupiłeś czy coś innego – mówi Stanisław Kłysz, szef "Solidarności" w KWK Brzeszcze. – Wydawało nam się sprawą oczywistą, że w tym momencie dobrze by było dopuścić do rozmów Związki Zawodowe – przedstawicieli i reprezentantów załogi. Stąd było zaproszenie na to spotkanie. Pierwotnie mieliśmy pozytywne sygnały – jeszcze w ubiegłym tygodniu słyszeliśmy zainteresowanie i chęć udziału w tych rozmowach – twierdzi Witold Jajszczok, rzecznik prasowy Spółki Restrukturyzacji Kopalń, właściciela KWK Brzeszcze.

 

Ciąg dalszy artykułu poniżej

Spółka Restrukturyzacji Kopalń, do której przejściowo należy ten zakład, o trzy dni przedłużyła biznesowe negocjacje. Pierwotnie miały się skończyć w tym tygodniu. – My proponujemy spotkanie na 29. Więc chcemy się dowiedzieć od zarządu, czy zakończył, skoro zakończył, jaki jest efekt tych negocjacji. Żebyśmy wiedzieli, z kim siadamy i na jakich warunkach – mówi Stanisław Kłysz, szef "Solidarności" z KWK Brzeszcze. Te z dnia na dzień dla załogi kopalni mogą być coraz trudniejsze. Z trzech ofert kupna prawdopodobnie została już tylko jedna.

 

Jak się dziś dowiedzieliśmy, z grona potencjalnych inwestorów właśnie wypadł katowicki Węglokoks. Nie został dopuszczony przez SRK do dalszych rozmów. Z pozostałych dwóch prawdopodobnie powstanie jedna spółka. – Dostaliśmy ofertę współpracy od funduszu Columbus, który należy do grupy kapitałowej pana Michała Sołowowa i od wczoraj rozmowy trwają. Szukamy odpowiedniej formuły współpracy – zapewnia Łukasz Brzózka, prezes RSG sp. z o.o. , Grupa Tauron.

 

Prawdopodobnie więc powstanie związek z rozsądku – energetycznego giganta z jednym z najbogatszych ludzi w Polsce. I to Tauron jest w tym wszystkim najważniejszy. Udział spółki w ratowaniu polskiego górnictwa był jednym z punktów podpisanego w styczniu porozumienia. Porozumienie kończyło strajk, który rozlał się po miastach całej aglomeracji. – Ja się obawiam, że rząd, jako ten, który został wpisany w porozumienie jako gwarant realizacji porozumienia, patrzy tylko na inne elementy – wykonać porozumienie niezależnie od tego, jaki skutek to wykonanie przyniesie. A na takie rzeczy się nie godzimy – mówi Stanisław Kłysz, szef "Solidarności" w KWK Brzeszcze. – Ekonomii nie można oszukać.Nie można błądzić w obłokach. Tutaj trzeba realnie zmierzyć się z tymi problemami, które są do rozwiązania w górnictwie – mówi Janusz Steinhoff, były wicepremier i minister gospodarki.

 

Bo prawda jest taka, że innego wyjścia dla Brzeszcz, jak tylko sprzedaż, już nie ma. I choć termin końca września ciężko będzie im dotrzymać, to alternatywa – powrót do Kompanii Węglowej – nie wchodzi w grę. Nie przewiduje tego żaden biznesplan i wyliczenia nad którymi pracują w Warszawie i w Katowicach.

 

 

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button