Kopalnia Brzeszcze ocaleje? Jest nowy wariant budowy drogi S1, ale znowu są protesty!
S1 to jedna z najdłużej projektowanych dróg w regionie. Aż siedem lat trwały spory między Generalną Dyrekcją Dróg Krajowych i Autostrad, a mieszkańcami Brzeszcz, Miedźnej i Oświęcimia. Teraz, wydaje się że jest szansa, by budowa drogi z Mysłowic do Bielska-Białej wreszcie ruszyła. Przedstawiono nowy – długo wyczekiwany wariant trasy. O długiej i krętej drodze, do niego, Adam Sierak.
Przez małą, bo liczącą niewiele ponad trzystu mieszkańców wieś Pławy póki co jeszcze objazdem w stronę Oświęcimia. Ale wiele wskazuje na to, ze już za kilka lat przez sołectwo jeździć będzie można ponad setką. Taki scenariusz zakłada nowy wariant brakującego odcinka trasy S1, który w końcu połączyć ma aglomerację śląską z Bielskiem-Białą. -Absolutnie się nie zgadzamy. W ogóle! Nie pasuje nam to w ogóle . Jedno to to, że zamieszkują tu blisko drogi . To co .. cokolwiek będą robić to wyburzą? – buntuje się jedna z mieszkanek Pław. Bolesny kompromis, który jednak ma szansę zakończyć ponad siedmioletni spór samorządowców ze Śląska i Małopolski przy okazji ratując tysiące miejsc pracy w kopalni Brzeszcze. -W tym wariancie nie przeszkadza to. Kopalnia może spokojnie wydobywać . Głównie chodziło o pokład 510 , który jest najbardziej kaloryczny – wyjaśnia Andrzej Dyrdoń, Komitet Społeczny Mieszkańców oraz Pracowników KWK Brzeszcze.
Argument, który w zeszłym roku mocno podniósł temperaturę w małopolskich Brzeszczach. Wtedy przez miasto przeszła potężna manifestacja górników, która sprzeciwiała się ówczesnemu planowi budowy trasy bezpośrednio nad złożami kopalni. Złożami, które w opinii ekspertów, warte są ocalenia bo największemu pracodawcy w regionie pozwolą funkcjonować przez najbliższych dwadzieścia lat. -Szczerze powiedziawszy to znam lepsze kopalnie i w Kompanii Węglowej też są lepsze kopalnie, ale ta kopalnia na pewno nie zasługuje na to, żeby być zlikwidowaną – uważa Jerzy Markowski, ekspert górniczy, były wiceminister gospodarki. Czarna, górnicza wizja była jedną z głównych powodów, dla których posadę straciła burmistrz Brzeszcz, Teresa Jankowska. Jej następczyni cieszy się, że ekspresówka nie zrujnuje miasta. -Prawdopodobnie ten wariant gdzieś we wcześniejszych latach się przewijał, ale nikt na niego nie zwrócił uwagi . Nie wiem dlaczego. Trudno mnie to oceniać – mówi Cecylia Ślusarczyk, p.o. burmistrza Brzeszcz.
Nowy przebieg ponad 40-kilometrowego odcinka S1 ominie też śląską gminę Miedźna. Wcześniej na trasie ekspresówki był cmentarz i szkoła. Głównie z powodu chronionych gatunków zwierząt. Zamiast sześćdziesięciu domów, które miały być wyburzone, przeprowadzka będzie czekała tylko sześć rodzin. -Najważniejsza rzecz, ważna dla nas, która może być źródłem rozwoju to w Woli mamy węzeł . Czyli mieszkańcy Woli i nie tylko Woli mają możliwość wjechania na tą drogę, żeby z niej korzystać szybko dojeżdżając do Katowic czy do Bielska – mówi Bogdan Taranowski, wójt gminy Miedźna. To jednak dopiero wizja przyszłości. Nie tak ekspresowej. -Dzisiaj nie możemy powiedzieć, kiedy dokładnie będziemy mogli z tej drogi korzystać. Proszę pamiętać, że wcześniej mamy postępowanie przetargowe, od którego też jesteśmy uzależnieni – mówi Jan Krynicki z GDDKiA w Warszawie. To kilkadziesiąt miesięcy oczekiwania, ale wydaje się że już w dużo lepszych nastrojach.
