Wraca temat kopalni na jurze krakowsko-częstochowskiej. Nowy minister klimatu i środowiska Michał Kurtyka zmienił decyzję swojego poprzednika Michała Wosia i przedłużył koncesję na prowadzenie odwiertów na terenie Zawiercia i jego okolic w poszukiwaniu rud cynku i ołowiu. Minister decyzję uzasadnia w sposób niezrozumiały dla mieszkańców i samorządowców.
Polska czerwoną strefą! Czy grozi nam MEGA-LOCKDOWN?! TOP 5 Silesia Flesz
(…) Odnosząc się do negatywnych opinii organów samorządu terytorialnego, uzyskanych w ramach toczącego się postępowania o zmianę koncesji 24/2010/ p należy zauważyć, że w gruncie rzeczy organy wydały swoje negatywne opinie w odniesieniu do zagrożeń mogących wyniknąć w przypadku budowy kopalni rud cynku i ołowiu oraz prowadzenia eksploatacji złoża kopaliny. Na tym etapie należy stwierdzić, że te obawy są przedwczesne Przedmiotowa zmiana koncesji obejmuje bowiem krótkoterminowe i mało inwazyjne roboty geologiczne poszukiwawczo – rozpoznawcze (…) – czytamy w uzasadnieniu decyzji.
Ciąg dalszy artykułu poniżej
Poprzedni minister argumentował brak zgody na wydłużenie prowadzonych odwiertów tym, że firma Rathdowney miała na nie czas przez 10 lat. Poza tym w sprawie prowadzonych prac geologicznych, które miałyby się potencjalnie zakończyć budową kopalni na granicy 4 gmin, protesty mieszkańców i samorządu trwały od 2016 r. Pomysł budowy kopalni odstrasza potencjalnych inwestorów, którzy na terenie jury mogliby budować hotele czy otwierać lokale gastronomiczne.
– Ja widzę jak ta gmina się rozwija, widzę ile ludzi przyjeżdża, widzę ile ludzi czerpie ogromną satysfakcję i radość ze spacerów, ze wspinaczek. Obawiam się, że to wszystko zostanie stracone – podkreśla Mariusz Krzyżaniak, wiceprezes „Nie dla kopalni rud cynku i ołowiu”.
-Na praktycznie kolejnych 5 albo 8 lat zostaje zamrożony ten teren bo to jest ta niepewność, czy będzie kopalnia czy nie będzie. Badania prowadzą do tego żeby ta kopalnia była, a więc inwestorzy się wahają czy tutaj zainwestować, a Ogrodzieniec i Zawiercie weszły w strefy ekonomiczne – mówi Mariusz Golenia, prezes „Nie dla kopalni rud cynku i ołowiu”.
Jura dysponuje również działkami budowlanymi. Temat kopalni sprawia, że zainteresowanie słabnie, a działki przestają być tak atrakcyjne jak wcześniej. Ludzie rezygnują i chcą czekać. Samorządy okolicznych gmin jak i UM w Zawierciu, dostały zapewnienie, że sprawa nie wróci, jednak i na taki scenariusz były przygotowane.
-Zachowywaliśmy czujność , teraz będziemy podejmować kroki by ostatnie nie dopuścić do budowy kopalni na terenie jury. Jura Krakowsko-Częstochowska kojarzy się przede wszystkim ze skałkami, z zielonymi terenami, a nie z kopalnią i z takiego założenia wychodzą władze jak i mieszkańcy – mówi Patryk Drabek, UM Zawiercie.
Do tego dochodzi obawa o zbiorniki wody pitnej i wody gruntowe. To tereny, którym przemysł nie jest obcy, bo w okolicy znajduje się już huta, ale dodatkowe zatruwanie środowiska mieszkańcom nie mieści się w głowie.
-Jura Krakowsko-Częstochowska, no przecudne tereny i po co to niszczyć? Mało to poniszczone jest? – pyta Anna, mieszkanka Zawiercia. -Tam mniej więcej, gdzie się już słyszy, że coś było związane z tym to jest proszę Pana, że wychodzi, że duże zatrucia są dookoła i tutaj powinno to nie dojść do skutku! – uważa Jerzy Szymański, mieszkaniec Zawiercia.
Koncesja na odwierty prowadzone przez firmę Rathdowney została wydłużona na 5 lat. Samorząd, stowarzyszenie i mieszkańcy nie składają broni i od decyzji ministra będą się odwoływać.
autor: Bartosz Bednarczuk
NOWE RESTRYKCJE i OBOSTRZENIA!!! Wszystkie szkoły zamknięte! Zamknięte centra handlowe!
Dlaczego matka porzuciła 3,5-letniego chłopca w Sosnowcu? Policja wciąż wyjaśnia sprawę [WIDEO]
Śląska służba zdrowia na progu zapaści prosi o pomoc! Brak lekarzy, personelu i wolnych karetek!