Region

Kopalnia Silesia bez przyszłości?

Jak mówią związkowcy ich nerwy są już w gorszym stanie niż siedziba. Węgla wydobywa się tylko kilkaset ton dziennie, a nie wiadomo jak długo jeszcze. – Zawsze niepokój społeczny powoduje, że to grozi wypadkami i wszystkim nam się w takich warunkach źle pracuje – mówi Tomasz Szpyrka, ZZ “Kadra”.

Kopalnia miała być sprzedana kilka miesięcy temu. Przetarg jednak unieważniono z powodu niedociągnięć formalnych. Teraz najlepszy scenariusz dla Silesii znaleźć ma zespół ekspertów. – Wszyscy czekamy na rozstrzygnięcie, ale to nie zależy od nas, a my chyba się z decyzją pogodzimy taka jaka będzie, związki walczą, one są od tego, a my jesteśmy od pracy – stwierdza Andrzej Bugajski, górnik kopalni Silesia.

Zgodnie więc ze swoim przeznaczeniem związkowcy nie zamierzają odpuszczać i chcą mieć wpływ na losy kopalni. Przedstawiciele związków zostali powołani do zespołu doradczego. Ale jak mówi szef kopalnianej Solidarności, mimo, że wspólne decyzje mają być podjęte do 20 września, w pracach komisji jeszcze nie brał udziału. – Uczestniczyć na zasadzie, że mamy podjąć decyzje, która już jest podjęta, na zasadzie dźwignięcia łapek, to niech pan prezes nie myśli – uważa Dariusz Dudek, NSZZ “Solidarność”

Przedstawiciele Kompanii Węglowej odpowiadają, że spotkania jeszcze nie zwołano, bo nie byłoby o czym rozmawiać. Zarząd czeka na pełne ekspertyzy i inne dokumenty. – Naprawdę o przyszłości takiej kopalni, o możliwych nakładach rzędu półtora miliarda złotych nie decyduje się w przeciągu miesiąca ani dwóch – mówi Zbigniew Madej, rzecznik prasowy Kompani Węglowej.

Ciąg dalszy artykułu poniżej

Ale z drugiej strony właśnie z powodu tego półtora miliarda złotych trzeba się spieszyć. Tyle dziś zainwestować trzeba, by kopalnia mogła przynosić zyski. – Jeżeli sytuacja kopalni będzie jeszcze gorsza, a co roku przynosi 36 milionów strat ,to kupiec może się nie znaleźć – stwierdza Tomasz Głogowski, Gazeta Wyborcza.

Najprawdopodobniej nie znajdą się też pieniądze w kasie Kompanii Węglowej. Górnicy wciąż jednak trzymają za słowo Waldemara Pawlaka, który obiecał, że kopalnia zamknięta nie będzie. Trudno jednak uwierzyć, że rząd znalazł trzecia drogę, o której na razie mówić nie chce.

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button