Region
Korespondenci na treningu

Temu służyło specjalne szkolenie, jakie zorganizowano przy udziale ratowników Grupy Jurajskiej GOPR przyszłym korespondentom. Na jurze fotografowało i filmowało poczynania ratowników 50 osób. Goprowcy wspinali się po skałach, jeździli quadami, transportowli rannych i wyciągali poszkodowanego z jaskini. A wszystko odbywało się pod czujnym okiem obiektywów. Korespondent wojenny tym różni się od żołnierza, że nie nosi karabinu. I to właściwie jedyna różnica. Najlepsi z nich będą relacjonować misje wojskowe w Afagnistanie oraz Iraku.