KrajRegionWiadomość dnia

Korki w Katowicach wciąż ogromne, ale coraz …tańsze! Raport Deloitte i Targeo.pl – ile czasu i pieniędzy tracimy w korkach?

Przekładany z miesiąca na miesiąc termin oddania zmodernizowanej “jedynki” w końcu znacząco przełożyć musiał się na to, co dzieje się w centrum Tychów. -Tak jak się jeździ po Tychach to nie idzie nazwać… po południu to nie idzie nazwać jeżdżeniem – mówi Bogdan Małysiak, kierowca z Tychów. Analogicznie do ciasnoty na remontowanej DK1. Ta sytuacja paradoksalnie cieszy jednak miejskich urzędników. Jak wynika z tyskich wyliczeń na drogach przy okazji korków zrobiło się na tyle wolno, że w końcu również bezpieczniej. -Zaobserowaliśmy rzeczywiście spadek liczby wypadków – czyli tych zdarzeń z udziałem osób rannych i zabitych – mówi Piotr Starach, Urząd Miasta w Tychach. Jak wynika z raportu o polskich drogach w dużych miastach korków jest coraz mniej. Najdłużej, bo 22 minuty dziennie spędzają w nich mieszkańcy Krakowa. Warszawa po niedawnych przebudowach dróg przesunęła się z niechlubengo w tym rankingu pierwszego miejsca na czwarte.

W Katowicach i w Gdańsku przez korki tracimy średnio po 14 minut dziennie. Jak nigdzie widać to tu – w dyspozytorni katowickiego tunelu. To tu zlewa się strumień samochodów z prawie całej aglomeracji. W ciągu doby przejeżdża tędy dziewięćdziesiąt tysięcy aut. -Szczególnie w godiznach szcyztu między 16.00 a 18.00 głównie kierunek na Sosnowiec widzimy, że tworzą się pewnego rodzaju zatory i musimy w odpowiedni sposób reagować. Wprowadzać ograniczenia  w ostateczności musimy go nawet przymknąć – wyjaśnia Grzegorz Dyga, dyspozytor tunelu w Katowicach. Taki przestój to jednak przyspieszone wydawanie pieniędzy. Na staniu w korkach najwięcej tracą w Krakowie i Wrocławiu. Najmniej gotówki ucieka przejeżdżającym przez stolicę Górnego Śląska.  -Średnie wynagrodzenie w Katowicach jest najwyższe ze wszystkich 7 miast, wyższe niż w Warszawie, to ten koszt na Katowice w związku z tym stania w korkach jest bardzo niski – mówi

Nerwów za to sporo stracą kierowcy, którzy w najbliższych dniach bedą musieli przejechać ulicą Kościuszki w Katowicach. W sumie cztery poważne remonty. Od skrzyżowania z ulicą Rolną, przez Kościuszki na wysokości parku, aż po okolice kina Rialto. Tu roboty potrwają do końca wakacji. -Będziemy mogli przywrócić blask ulicy Kościuszki i sprawić, że będzie się później jeździć nie tylko bezpiecznie, ale i przyjemnie. Co na pewno wpłynie na jeszcze lepszy wynik w kolejnej edycji raportu Deloitte – uważa Jakub Jarząbek, Urząd Miasta w Katowicach. Ten, jak się okazuje, zrobiony był na próbie stu tysięcy aut… ale tylko w październiku zeszłego roku. Miesiącu, który akurat w przypadku Katowic nie odzwierciedlał w 100 % obecenej drogowej sytuacji.

Problemów się namnożyło dlatego policjanci od 1 kwietnia na pięciu dużych skrzyżowaniach w mieście pojawią się na stałe. -W rejonach newralgicznych skrzyżowań w Katowicach w godzinach szczytu porannego i popołudniowego będzie ręczna regulacja ruchem przez policjantów – podkreśla kom. Jacek Pytel, KMP w Katowicach. Jednak jak podkreślają fachowcy nie obecność służb jest tu rozwiązaniem, a zmiana myślenia mieszkanców i władz miasta. -Mówiąc najzwięźlej – po prostu rzecz sporwadza się do zmiany modelu naszego podróżowania. Powinien on zwłaszcza w miescie, w znacznie większej mierze bazować na komunikacji publicznej – uważa prof. Kazimierz Kłosek, Politechnika Śląska. Ta powinna mieć też specjalne, zarezerowane dla siebie pasy. Inaczej wspólny plan komunikacji utknie… w korkach

Ciąg dalszy artykułu poniżej
Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button