RegionWiadomość dnia

Korupcja w szpitalu?

Z nie takimi problemami muszą sobie poradzić pracownicy piekarskiej urazówki. Dyrekcja nie ukrywa, że sytuacja jest co najmniej niezręczna. – Wobec pięciu lekarzy, wysokiej klasy specjalistów tutejszego szpitala, jest prowadzone postępowanie w sprawie przyjęcia korzyści majątkowej. Sprawę rozpozna niezawisły sąd. Szpital nadal funkcjonuje normalnie, przyjmujemy normalnie pacjentów, pełnimy całodobowo ostry dyżur – mówi Bogdan Koczy, dyrektor Wojewódzkiego Szpitala Chirurgii Urazowej w Piekarach Śląskich.

Nie jeden ostry dużur w swojej pracy miał już Dariusz Iskanin, lekarz z Piekar Śląskich. Całą sytuacją jest zbulwersowany, jednak podkreśla, że z korupcją w całym swoim zawodowym życiu się nie spotkał. – Ja takich przykładów nie znam, z naszego życia codziennego, żeby takie sytuacje miały miejsce. Natomiast, jeżeli państwo mówicie, że jakieś zarzuty były, to najprawdopodobniej jakieś dowody są, ale nie chcę oceniać. Inni natomiast przyznają, że szpital to symbol miasta, i dzięki niemu, dużo i dobrze o Piekarach Śląskich mówi się w całej Polsce. – Zawsze dobrze rozsławiał to miasto. Piekary tylko w Polsce są kojarzone przez pryzmat tylko bazyliki i tego szpitala urazowego i we wszystkich rankingach jakie się pojawiały, zawsze był pierwszy, drugi, bądź trzeci – stwierdził Tomasz Cisek, radny Piekar Śląskich.

O zupełnie innych liczbach mówi teraz prokuratura. – Łącznie zarzutów przedstawiliśmy 27. Jednemu z lekarzy 13, drugiemu lekarzowi 10, pozostałym odpowiednio po jednym zarzucie i ostatniej osobie dwa zarzuty – mówi Michał Szułczyński. A łapówki według policji były wręczane tym lekarzom od ponad dwóch lat. – W ten sposób pacjenci, rodziny pacjentów przyspieszały zabiegi, wręczając lekarzom różne kwoty pieniędzy od 200 nawet do tysiąca złotych – wyjaśnia kom. Janusz Jończyk, KWP w Katowicach.

I takie kwoty mogą zniszczyć nie tylko kariery lekarzy, ale także prestiż piekarskiej urazówki, co do którego nikt nie ma żadnych wątpliwości.

Ciąg dalszy artykułu poniżej

 

 

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button