Koszykarze z AWF-u Katowice

Pieniądze, a właściwie ich brak sprawiły, że oglądane zdjęcie to już historia. Zawodowa drużyna piłki ręcznej na katowickiej Akademii Wychowania Fizycznego została rozwiązana. Paradoksalnie w tym kontekście zabrzmi zdanie, że dzięki stabilnej sytuacji finansowej koszykarze z Katowic otrzymali dziką kartę i zagrają w 1. lidze.
Do rozpoczęcia rozgrywek czyli 20 września pozostało sporo czasu, więc póki co koszykarze wykonują między innymi taką pracę.
– Człowiek czuje się silniejszy, sprawniejszy także okres przygotowawczy nawet kiedy nie ma w nim zbyt wiele gry to mimo wszystko jest wartościowy i na pewno daje satysfakcję – stwierdza Paweł Grzywocz
W porównaniu z poprzednim sezonem w zespole nie zobaczymy już Piotra Hałasa. Do drużyny dołączyli z kolei Pawlak, Szybowicz, Celiński, Środa i Mrówczyński. Dla tego ostatniego koszykarskim idolem jest MVP finałów NBA z 2006 roku Dwyane Wade.
– Moim celem nie jest zdobywanie punktów. Po prostu jakoś bardziej widzę się w prowadzeniu gry i rozprowadzaniu kolegów – uważa Artur Mrówczyński.
Rola rozgrywającego będzie niezwykle ważna, gdyż w myśl przepisów w nadchodzącym sezonie przez cały czas trwania meczu na parkiecie będzie musiał przebywać zawodnik 22 letni lub młodszy. Ponadto w kadrze meczowej musi znajdować się minimum 3 zawodników urodzonych nie wcześniej niż w 1986 roku.
– Mamy 3 czy 4 graczy, którzy spełniają te warunki i to pierwszo-piątkowi gracze także myślę, że tu jesteśmy do przodu, bo z tego co się orientuje trochę zespołów ma z tym problem – mówi Mirosław Stawowski, trener.
Do końca tygodnia zawodnicy trenować będą na katowickich obiektach. Następnie wyjadą na 16- dniowy obóz do Brennej.