Kownacki nie przyznał się do zarzutu ujawnienia tajemnicy
Chodzi o publikację “Dziennika” prezentującą raport ABW nt. zabezpieczenia wizyty prezydenta Lecha Kaczyńskiego w Gruzji i jego wyjazdu na granicę z Osetią Płd., gdzie w pobliżu konwoju padły strzały. Gazeta przedstawiła ten raport, a według ABW otrzymała go od Kownackiego.
Za “polityczną prowokację” uznał b. szef kancelarii prezydenta Piotr Kownacki przedstawienie mu przez prokuraturę zarzutu ujawnienia mediom tajemnicy służbowej – raportu ABW ws. podróży w zeszłym roku prezydenta Lecha Kaczyńskiego do Gruzji i pobytu na granicy, gdzie w obecności prezydenta padły strzały.
– Próbę obarczenia mnie odpowiedzialnością za ujawnienie tajemnicy traktuję jako polityczną prowokację – oświadczył Kownacki po opuszczeniu gmachu Prokuratury Okręgowej w Warszawie. Powiedział też, że wyraża zgodę na podawanie w mediach jego pełnych danych osobowych.
Za ujawnienie tajemnicy służbowej – bo taki zarzut mu przedstawiono – grozi do 3 lat więzienia.