Kradną bony IKEA i nimi handlują

Szwedzka sieć sklepów IKEA dziękuje Polakom za 50 lat współpracy, wysyłając przesyłki reklamowe zawierające bon na 20 zł do zrealizowania w sklepach IKEA. Takie listy trafiły do 9 milionów gospodarstw domowych położonych maksymalnie 2 godziny podróży samochodem od sklepu tej sieci. IKEA przesłała nam w ten sposób 180 milionów złotych. W regulaminie promocji „Prezent dla Polski” znalazł się zapis, że „do jednej transakcji kasowej może być użyty tylko jeden kupon rabatowy. Kuponów rabatowych nie można ze sobą łączyć”. To miało zachęcić Polaków, nawet tych, którzy nigdy tam nie byli, do odwiedzenia sklepów. Tymczasem kasy IKEA przyjmują więcej bonów przy jednej transakcji.
Sprytni ludzie z handlu z bonów IKEA zrobili sobie źródło dochodów. Sposobów na zarobienie pieniędzy prawie z niczego jest kilka. Niektórzy wyciągają przesyłki ze skrzynek pocztowych (są to tzw. druki bezadresowe), nierzadko demolując je przy okazji, szukają przesyłek na skrzynkach, gdzie położyli je ci, którzy z zasady wyrzucają reklamy, nie patrząc co jest w środku.
Wielki kłopot z tymi przesyłkami mają urzędy pocztowe. Do nich spływają skargi na niedoręczanie przesyłek z IKEA, zdemolowane skrzynki czy listy podejrzewające listonoszy o zatrzymywanie dla siebie bonów. – Na terenie Chorzowa Batorego stwierdziliśmy uszkodzenie skrzynek oddawczych w budynkach przy ul. Ryszki, Szczecińskiej, Gałeczki, Wyspiańskiego i Armii Krajowej – informuje Katarzyna Swatek z Centrum Poczty oddział rejonowy w Chorzowie. Również w Sosnowcu czy Czeladzi są problemy ze zniszczonymi skrzynkami.
Więcej informacji na stronie naszemiasto.pl