Kraków w Chorzowie

To nie zabawa we wnętrzach wysokiej klasy hotelu albo parku wodnego. Takie wyposażenie mają szatnie na Stadionie Śląskim. Dzisiaj zwiedzali je uczniowie IV Liceum Ogólnokształcącego w Chorzowie, którzy w tej nietypowej scenerii odbierali szkolne świadectwa. Tym co zobaczyli byli bardzo zaskoczeni. Ale nie tylko oni. Narzekać na komfort pracy nie mogą też trenerzy.
– Szczególnie pokój trenera mi się podoba. Zafascynowało mnie to tak, żebym chetnie został trenerem reprezenracji Polski, bo podoba mi się bardzo w podziemiach Stadionu. Nie tylko podziemia, ale cały stadion spodobał się działaczom Wisły Kraków – mówi Łukasz Zagórski.
Rozmowy zaczęły się wczoraj. A już dzisiaj wiadomo, że mistrz Polski chce na Śląskim rozgrywać mecze elitarnej Ligi Mistrzów.
– To będzie promocja nie tylko naszego stadionu, ale promocja całego regionu, docenienie tego obiektu, nie tylko jako obiektu kultowego czy historycznego, ale również docenienie go jako obiektu o najlepszej infrastrukturze sportowej – mówi Marek Szczerbowski, dyrektor stadionu śląskiego.
Również przedstawiciele Wisły Kraków we współpracy ze stadionem Śląskim widzą same plusy. – Obydwie strony bardzo dobrze rozumieją, że to jest przecież na korzyść Wisły Kraków i Stadionu Śląskiego no i przede wszystkim całej Polski futbolowej. To jest tak naprawdę na ten moment w cały kraju jeden jedyny stadion, na którym by można zagrać prawdziwy duży mecz – Adrian Ochalik, rzecznik prasowy Wisły Kraków
Właśnie na takie wydarzenie niecierpliwie czeka Marcin Zasada, publicysta Dziennika Zachodniego, a prywatnie zapalony kibic Wisły Kraków. Jego zdaniem Liga Mistrzów to duża szansa na promocję Stadionu Śląskiego. – Uważam, że kibice śląscy powinni wspierać, bez względu na jakieś klubowe preferencje, dąźenia Wisły do Ligi Mistrzów – mówi Zasada
Bo kiedy już tam trafi, to w tych szatniach pojawią się najlepsi piłkarze świata, a te trybuny znowu się zapełnią. I to nie tylko kibicami Wisły Kraków.