Krzysztof Myśliwy: Każdy powinien uderzyć się w pierś

Krzysztof Krztoń: Po przegranym spotkaniu z Polonią Słubice przed wami kolejny trudny pojedynek z Chemikiem Police. O tamtym spotkaniu trzeba więc chyba jak najszybciej zapomnieć?

Krzysztof Myśliwy: Mam nadzieję, że ten pojedynek będzie łatwiejszy niż ten ostatni. Muszę przyznać, że nigdy nie grałem w tak słabym meczu jak ten z Polonią. Każdy z zawodników powinien uderzyć się w pierś. Musimy dojść do wniosku, że żadnego spotkania nie da się wygrać na stojąco. Każdy wie, że gramy dla tak zasłużonego klubu jakim jest Zagłębie! Może nie jest ono tak wielkie jak kiedyś, ale mimo wszystko sama nazwa i tradycja zobowiązują. Gramy przede wszystkim dla kibiców, bo są oni częścią naszego klubu.

Musicie być niezwykle zmotywowani i zmobilizowani przed spotkaniem z Chemikiem, by zrehabilitować się za porażkę z Polonią.

Koncentruje się na następnym meczu, a nie na tym za dwa tygodnie, na którym sami będziemy płacić za bilety. Na pewno musimy zmazać plamę jaką daliśmy na ostatnim meczu. Nie możemy zagrać jednego dobrego meczu, musimy w każdym meczu zostawić serce na boisku i na pewno nam za to podziękują kibice.

Rozegraliście już trzy spotkania w rundzie wiosennej efekt raczej mizerny! Co jest największym mankamentem drużyny Zagłębia? Nad czym musicie najbardziej popracować? Macie jak na II ligę mocny skład, trenera który niedawno odnosił sukcesy z innym zespołem, w czym tkwią przyczyny waszej słabej gry?

Tak na prawdę nie wiem w czym jest problem. Zespół mamy jaki mamy, nie wiem czy mamy aż tak mocny. Na pewno mamy problem z koncentracją na boisku. Być może niektórzy zawodnicy nie wytrzymują tej presji, bo wiadomo, że tutaj jest presja na wynik. Trzeba się głęboko nad tym zastanowić, my po każdym meczu obiecujemy sobie, że kolejnego takiego słabego spotkania nie możemy zagrać jednak te mecze nam się często przytrafiają i na prawdę ciężko mi to zrozumieć. Mogę obiecać, że będę dawał wszystko z siebie na boisku! Wiem dla kogo gram i to mogę kibicom obiecać.

Patrząc na tabelę ligową to zespół Chemika plasuję się podobnie jak Polonia w jej dolnej części. Wasza ostania porażka pokazała jednak, że takich zespołów nie można lekceważyć.

Ja nigdy nie lekceważę nikogo. Nie zrobiłem jakiejś kariery w piłce, cały czas grałem na boiskach czwartej ligi. Wiem, że takie zespoły przede wszystkim walczą na boisku. Nie możemy lekceważyć nikogo, musimy się sprężyć na wszystkie mecze, nie ważne z kim gramy. To nie są sparingi, to jest walka o punkty. Musimy oglądać się już za siebie, bo nas inni gonią. Mam nadzieję, że ten sezon jakoś dokończymy na jakimś przyzwoitym miejscu i w przyszłym sezonie zaczniemy od nowa.