Kategorie

Krzysztof Przybylski: Celem było wejście do Play Off'ów

Adam Giza: Panie trenerze- w Gdańsku odnieśliście dosyć wysoką wygraną mimo, że zespół z Pomorza jest tylko nieznacznie niżej w ligowej tabeli. Czy to oznacza, że wasza forma jest, aż tak wysoka?

Krzysztof Przybylski: Nie! Zespół z Gdańska nie prezentuje się ostatnio najlepiej. Większość zawodniczek, która była w podstawowym składzie zmieniła przynależność klubową lub nie wznowiła treningów i nie rozpoczęła grania. Zespół z Gdańska zaprezentował się dość słabo.

Zostawmy analizę zespołu z Gdańska- jak na tym tle wypadła Zgoda?

Zaprezentowaliśmy się dobrze- zwłaszcza w obronie. Do ataku mam jeszcze kilka zastrzeżeń, ale każde zwycięstwo cieszy.

Ciąg dalszy artykułu poniżej

Słupia Słupsk nie będzie raczej wymagającym rywalem?

Słupia pokazała, szczególnie przed świętami w meczu z Ruchem Chorzów, że nikogo nie należy lekceważyć. Musimy podejść do tego meczu bardzo skoncentrowani, zagrać swoje i na pewno będzie dobrze.

7. lokata- na tym etapie rozgrywek- chyba nie jest waszym sukcesem?

Sądzę, że nie jest to zła pozycja. Celem było wejście do play-offów i ten cel realizujemy. To raz, a dwa nasze miejsce może się jeszcze zmienić- mam nadzieję, że w górę.

Czego potrzeba, by tak się stało?

Wszystko zależy od tego, jak będziemy wyglądać kadrowo. Na dzień dzisiejszy cały czas borykamy się z kłopotami zdrowotnymi i to jest nasz największy problem.

Kadra Narodowa w Warszawie. Jakieś ciekawe (nowe) pomysły i plany na dalszą część sezonu?

Najbliższe plany to zgrupowanie kadry na początku marca. Myślę, że trochę odmłodzimy skład- dojdzie kilka nowych zawodniczek. Nie będą to jakieś wielkie, spektakularne zmiany tak, jakbyśmy chcieli, ale takie mamy w tej chwili możliwości kadrowe. Oprzemy się na najlepszych zawodniczkach, które są do naszej dyspozycji. Poza tym zobaczymy, które piłkarki wyrażą zgodę na grę w reprezentacji, bo jeszcze nie rozmawialiśmy ze wszystkimi dziewczynami na temat tego czy chcą kontynuować reprezentacyjną karierę, a to podstawa.

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button