RegionSilesia Flesz

Katowice: W Bogucicach remont domów KZGM trwa od miesięcy

Prace w klatce schodowej stanęły w miejscu już w zeszłym roku. Wcale nie lepiej jest przed blokiem przy ulicy Katowickiej, gdzie rusztowania jak stały, tak stoją. Od miesięcy i tu nie było budowlańców, remont elewacji zaczęli w maju zeszłego roku. – Jak możemy tak cierpieć. Całe lato upały, okna pozamykane, bo złodzieje bandyci chodzą po rusztowaniu. No strach po prostu. Gotowaliśmy się w pomieszczeniach. I co pytamy, to za gorąco, nie będą robić. Jak się ochłodzi… Ochłodziło się i dalej nic się nie dzieje – skarży się Krzysztof Szopiński, mieszkaniec domu przy ul. Katowickiej.

 

A jeśli już, to dzieje się źle. Prace były prowadzone tu tak chaotycznie, że lokatorom nie raz już remont dał się we znaki. Kilka mieszkań zostało zalanych po tym, jak robotnicy zdemontowali rynny.

 

Ciąg dalszy artykułu poniżej

Firma, która wygrała przetarg na remont ogłoszony przez Komunalny Zakład Gospodarki Mieszkaniowej od początku nie wywiązywała się z warunków umowy. – Pierwszy wykonawca, którego wybraliśmy w 2014 roku, niestety był nierzetelny, niewiarygodny no i nie wykonywał robót zgodnie ze sztuką budowlaną i projektem. Rozwiązaliśmy umowę z tym wykonawcą – mówi Jolanta Bańkowska, z-ca dyrektora KZGM w Katowicach.

 

Zimą pracę wstrzymano, po czym wyłoniono nowego wykonawcę. Tyle, że i nowa firma nic tu nie zrobiła, tłumacząc się tym, że ma za dużo innych zleceń. Co więcej, sami lokatorzy również blokują wznowienie prac. – Tu chodzi o te kratki wentylacyjne, które by chcieli założyć nam w łazienkach. My na to nie wyrażamy zgody, bo są niepotrzebne. Po drugie cała wspólnota, 90 procent budynków, tych kratek nie ma. Dlaczego my mamy ponosić całe te koszta tego remontu. Przecież my mamy kafelki w łazienkach! – oburza się Eugeniusz Sobecko, mieszkaniec ul. Katowickiej w Katowicach.

 

Urzędnicy jednak tłumaczą, że kratki wentylacyjne muszą być zainstalowane żeby w tym budynku w końcu pozbyć się wilgoci. – Ja nie odpowiadam za wybory i decyzje innych zarządców. W budynkach gminnych, w tych, które w tej chwili poddajemy po pierwsze uciepłownieniu, bo wprowadziliśmy tam centralne ogrzewanie, chcemy dać centralną ciepłą wodę, również chcieliśmy uporządkować sprawy zgodnie z warunkami technicznymi – mówi Jolanta Bańkowska.
 

Na te lokatorzy zgodzić się nie chcą, co pod dużym znakiem zapytania stawia zakończenie remontu jeszcze w tym roku. W klatce schodowej na przeciwko prace są już prawie na finiszu. – Dwa miesiące góra, no remont idzie. Bo to inne robią – mówi budowlaniec Roman Łukaszewski.

 

Tu budowlańcy nie zawiedli. A mieszkańcy nie mieli żadnych zastrzeżeń do tego, jak prace będą przebiegały.

 

 

 

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button