RegionWiadomość dnia

Ktoś truje psy w Bielsku-Białej; mieszkańcy boją się nie tylko o zwierzęta

Zamiast pilnować, same muszą być pilnowane. Pozamykane bramy to coraz częstszy widok w dzielnicy Lipnik w Bielsku-Białej. Psy komuś tu przeszkadzają nie od dziś. Dlaczego? Mieszkańcy mają różne podejrzenia. – Trudno powiedzieć, czy to jest ktoś, kto coś tutaj planuje, czy to po prostu jakiś psychol, bo normalny człowiek takich rzeczy nie robi. Tym bardziej, że my tutaj wszyscy mamy psy – stwierdza Krzysztof Baran, mieszkaniec ul. Władysława IV w Bielsku-Białej.

Denis został otruty kilka dni temu. Śmierć zwierzęcia, jak mówi jego właścicielka była jak utrata członka rodziny. Diagnoza weterynarza była taka, jak w przypadku innych psów. – Po prostu zjadł coś takiego, co powoduje bardzo szybko rozpad wątroby. Pies już był nie do uratowania – mówi Wiesława Mitał, mieszkanka dzielnicy Lipnik. 

Mieszkańcy i policja podejrzewają, że ktoś podrzuca zatrute jedzenie. – Właściciel psów przedstawił nam dokumenty weterynaryjne wskazujące na to, że jego zwierzęta padły najprawdopodobniej na skutek otrucia trutką na szczury – informuje asp. Aneta Orman z Komendy Wojewódzkiej Policji w Katowicach. A to jeszcze bardziej wzbudza strach wśród właścicieli psów. Strach nie tylko o psy. – Przecież, jak dziecko było w ogrodzie to też mogło to wziąć do ręki i zjeść. W sumie to bardziej tutaj chodzi właśnie o dzieci, a nie o te zwierzęta – przyznaje Maciej Tombor, właściciel psa, który został otruty.

Zwierzęta trute były w Bielsku-Białej i okolicach nie po raz pierwszy. – Na początku marca były takie informacje, ale wówczas chodziło o szlak w Beskidach. Właściciele bodajże dwóch psów stracili swoje czworonogi – mówi Magdalena Fritz, dziennikarka Radia Bielsko. Nadal nie wiadomo, kto za tym stał i kto teraz truje psy. Wiadomo za to, że jak zostanie złapany to w więzieniu może spędzić rok. Pytanie, czy aż, czy tylko?

Ciąg dalszy artykułu poniżej
Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button