Region

Ku przestrodze i pamięci Ryśka Riedla

Zdaniem wielu klimat porównywalny z amerykańskim Woodstockiem poczuć można nie w Kostrzynie nad Odrą, a właśnie w Tychach na Paprocanach.

Zdaniem Andrzeja Matysika, który bluesa zna od podszewki żaden inny festiwal nie może być alternatywą dla riedlowskiego: – Nie jest to festiwal rockowy, bluesowy, jest to festiwal muzyczny o takim bardzo bluesowym odcieniu ale jest to jedyny w sobie festiwal i takim pozostanie i nawet jak ktoś by zaczął wymyślać jakieś alternatywy to raczej wróżę mu brak powodzenia – mówi Matysik.

Dlatego też organizatorzy tyskiego festiwalu o to czy dziesiąta edycja będzie cieszyła się powodzeniem martwić się nie muszą. Bo  kto tu raz przyjedzie, ten od bluesa nieprędko się oderwie.

Ciąg dalszy artykułu poniżej
Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button