Region

Kulturalne kibicowanie

Przy głośnym dopingu można rywalizować. Wtedy wychodzi niemal wszystko – no i sportowe serce rwie się do walki, zwłaszcza gdy stawka zawodów jest wysoka, w tym wypadku wycieczka do Brukseli. Ale tak naprawdę w tych zawodach nie o wygraną chodzi. – Sport to ma być zabawa raz się wygrywa raz się przegrywa, nie wszyscy to niestety rozumieją. Poprzez ten program chcemy właśnie kształcić młodych ludzi gimnazjalistów tych, którzy zasiadają na trybunach w Zabrzu, ale także i zasiądą na trybunach podczas mistrzostw Europy – wyjaśnia asp. sztab. Marek Wypych, KMP w Zabrzu. Tyle, że do Europy z takim zachowaniem jakie miało miejsce podczas finału Pucharu Polski bardzo daleko. Gorąca atmosfera była również podczas ostatniego ligowego spotkania w Zabrzu, gdzie górnik walczył o utrzymanie. Dlatego tutejsze władze są zadowolone z programu edukacyjnego, który ma wpoić młodym kibicom pozytywne wzorce. – Nie na darmo mówi się czym skorupka za młodu nasiąknie tym na starość trąci, jeżeli nie nauczymy tych młodych ludzi dobrze odbierać tych wygranych i przegranych to trudno się dziwić, że emocje nie wytrzymują napięcia – tłumaczy Małgorzata Mańka – Szulik, prezydent Zabrza.

Tak jak w tym przypadku – gdy zabrzmiał ostatni gwizdek, a Górnik Zabrze spadł do pierwszej ligi na stadion wtargnęli kibice. Dariusz Podstawa na co dzień kibicuje Górnikowi – dziś wspólnie z kolegami wspomagał swoją szkołę. – Oczywiście, że to jest dobra rzecz przynajmniej idzie się tak zabawić i nauczyć kibicować, a nie to co się dzieje teraz w tym momencie na stadionach. Zdaniem socjologa i autora książki o kibicach Jerzego Dudały by było bezpiecznie na stadionach nie wystarczą tylko takie programy. Brakuje profesjonalizmu i odpowiednich służb, które potrafiłyby zapobiegać takim incydentom. Niedoścignionym jak na razie wzorem w walce z pseudokibicami na stadionach jest Anglia. – Tam cały czas są bójki kibiców, ale jak wiadomo nie odbywają się one ani na stadionach, ani w obrębie stadionu. Natomiast nie jest tak, że tam już nie ma piłkarskich chuliganów, bo oni byli, są i będą – natomiast stadiony są bezpieczne.

Pomysłodawcy tego projektu liczą jednak, że pomoże on im wykształcić zupełnie nowe wartości u młodego kibica. Jak zapewniają “krok po kroku” takich programów będzie więcej. – Lepiej zapobiegać niż później leczyć, stąd też nasz pomysł i będziemy głęboko popierać także w latach następnych, jak państwo widzą ten program cieszy się olbrzymim zainteresowaniem – podsumował nadkom. Dariusz Wesołowski, KMP w Zabrzu.

Na razie wśród tych młodych. Teraz zadanie nieco trudniejsze, by taką edukacją zarazić tych do nauki mniej gorliwych.

Ciąg dalszy artykułu poniżej

 

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button