Region

Kwitnący interes. Wietnamczycy handlują marihuaną w województwie śląskim

Domowa uprawa, hurtowe plony. Wszystko w jednorodzinnym domu, który wynajmował 42-letni Wietnamczyk. Przez kilka miesięcy nie wzbudzał podejrzeń ani sąsiadów, ani właścicieli domu. – Mówili, że to są bardzo porządni ludzie, chcą nauczyć się polskiego – mówi sąsiadka. Jednak nie nauka języka, tylko łatwy zysk okazał się ważniejszy dla mieszkającego na częstochowskim osiedlu lokatora. To, że handlował tajemnicą nie było. Nie mówił tylko, co sprzedaje. – Jeszcze tak patrzyłam, bo mówię, czym on handluje, jak on w takiej małej torebce coś niesie? – zastanawia się Pani Jadwiga. Wiadomo za to, że w piwnicy wyhodował ponad 300 krzewów marihuany. Policjanci znaleźli też fachowy sprzęt do uprawy. – Rośliny były uprawiane w specjalnie przystosowanych do tego pomieszczeniach, z odpowiednim napowietrzeniem, nawadnianiem oraz sztucznym oświetleniem – informuje asp. Aneta Orman, KWP w Katowicach. Nielegalną plantację zasilał nielegalnie pobieranym prądem. Trafił do aresztu. W więzieniu może spędzić co najmniej 3 lata.

Taka sama przyszłość czeka też 20-letniego Wietnamczyka, który na podobną skalę hodował konopie indyjskie w Poraju, w powiecie myszkowskim. W jego domu policjanci znaleźli 310 krzewów, a także towar gotowy do sprzedaży. – 8 kilogramów gotowego suszu marihuany. Szacujemy, że wartość czarnorynkowa zabezpieczonych narkotyków, to prawie ćwierć miliona złotych – mówi asp. Marek Wręczycki, KWP w Katowicach.

W milionach złotych szacuje się też towar z jednej z największych plantacji rozbitych w ostatnim czasie. Tą uprawą, tym razem w Zabrzu, również zajmowali się Wietnamczycy. – Umieszczono tam bardzo mocne lampy, zraszacze. Te rośliny znajdowały się w sumie w pięciu pomieszczeniach – informuje ppłk Cezary Zaborski, Śląski Oddział Straży Granicznej. W sumie ponad 1000 krzewów i ponad 100 kilogramów suszu. To już trzecia zlikwidowana plantacja marihuany prowadzona przez Wietnamczyków w tym roku. Tych jednak w ostatnich latach rozbito o wiele więcej. Jak mówią strażnicy graniczni obcokrajowcy, głównie z Azji coraz częściej decydują się na uprawę marihuany w Polsce.

Ciąg dalszy artykułu poniżej
Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button