RegionWiadomość dnia

Lądowisko dla helikopterów w każdym śląskim szpitalu? Niestety nie. Sprawdzamy dlaczego!

W kryzysowych sytuacjach o życiu najczęściej decydują minuty. Dlatego lądowisko dla helikopterów to konieczność. W Centrum Leczenia Oparzeń w Siemianowicach Śląskich helikoptery Lotniczego Pogotowia Ratunkowego będą mogły lądować już pod koniec przyszłego roku. -Dostaliśmy pieniądze z budżetu państwa, w związku z tym część będziemy finansować musieli pokryć z własnych środków, czyli musimy zaciągnąć pożyczkę, żeby sfinansować taką inwestycję – mówi Mariusz Nowak, dyrektor Centrum Leczenia Oparzeń w Siemianowicach Śląskich.

Jej całkowity koszt to pięć milionów złotych. Do siemianowickiej oparzeniówki co roku trafiają osoby poszkodowane w katastrofach nie tylko na terenie województwa śląskiego. W ostatnim czasie trafiły tu osoby poszkodowane w gigantycznym pożarze pod Ostrowem Wielkopolskim. Przyjechały niestety karetką. -Się bardzo pospieszyli, bo ja ich oceniałem, że będą jakieś 2 a nawet 2,5 godz później. Musieli po prostu z narażeniem dużym gnać z tego Ostrowa do nas. Natomiast tu helikopter by rozwiązał sprawę na pewno – mówi o poświęceniu ratowników medycznych dr hab. Marek Kawecki, Centrum Leczenia Oparzeń w Siemianowicach Śląskich.  

Lądowisko dla helikopterów sprawę trudnych przypadków rozwiązuje od kilku lat w Szpitalu Świętej Barbary w Sosnowcu. Tutaj również trafiają najbardziej poszkodowani z całego kraju. -Zdarza się, że na płycie lądowiska stoi jeden śmigłowiec, a do lądowania podchodzi drugi i ląduje na trawie obok. Zdarza się tak, że przez dzień, dwa, nie ma w ogóle lądowania – mówi dr Czarosław Kijonka, WSS im. św. Barbary w Sosnowcu. Lądowisko dla helikopterów to nie jedyna inwestycja w siemianowickim szpitalu. Już w połowie grudnia zostanie otwarta nowa część oparzeniówki. Przy sporym wsparciu urzędu marszałkowskiego.

-Przekazaliśmy bardzo duże środki w kwocie przekraczającej 40 mln złotych na to, aby rozbudować tam i sale operacyjne i izbę przyjęć, która nie spełniała standardów – wylicza Mariusz Kleszczewski, wicemarszałek województwa śląskiego. Standardem, ale tyko przy szpitalnych oddziałach ratunkowych ma być lądowisko. Przy wszystkich takich szpitalach w Polsce mają one być gotowe do 2016 roku. Powinny też przy szpitalach które mają unikalne możliwości ratowania ludzkiego życia, tyle że tu obowiązku takiego nie ma.

Ciąg dalszy artykułu poniżej
Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button