LE: Walka o finał
Liverpool z powodu wulkanicznego pyłu nad Europą wyruszył do Madrytu koleją. W podróż na mecz przeciwko swoim dawnym kolegom nie wybrał się najlepszy napastnik The Reds – Fernando Torres, który z powodu kontuzji kolana nie zagra przez najbliższych kilka tygodni.
Mimo braku kluczowego gracza, za zespołem Rafaela Beniteza przemawia statystyka – w Pucharze UEFA, który został zastąpiony od tego sezonu Ligą Europejską, Liverpool nie odpadł w rywalizacji z hiszpańskimi drużynami.
Z kolei Atletico nie potrafiło wygrać z angielskimi klubami w ostatnich siedmiu konfrontacjach. Gracze Quique Floresa przystąpią jednak do dwumeczu z Liverpoolem podbudowani ćwierćfinałowym triumfem nad silną Valencią.
W drugim dwumeczu HSV Hamburg będzie chciał za wszelką cenę wyeliminować Fulham. Zespół Bruno Labbadii ma dodatkową motywację – finał Ligi Europejskiej zostanie rozegrany 12 maja właśnie na stadionie w Hamburgu.
Rywale z Londynu nie będą jednak łatwym rywalem, o czym świadczy lista pokonanych przez Fulham zespołów – w 1/8 finału był to Juventus Turyn, a w ćwierćfinale – mistrz Niemiec VfL Wolfsburg.
Hamburczycy liczą na skuteczność Ruuda van Nistelrooya, który w czasach gry w Manchesterze United w dziesięciu meczach strzelił Fulham aż dziewięć bramek. Z kolei The Cottagers pokładają nadzieje w swoim najlepszym strzelcu, jakim jest pomocnik Bobby Zamora, ale przede wszystkim w doświadczeniu menadżera Roya Hodgsona, który wielokrotnie rywalizował z niemieckimi zespołami.