Lekarstwo nie istnieje… Dramatyczne wołanie o pomoc małego Michałka z Bielska-Białej!

“-To wszystko co lubi. Kocha tory tramwajowe i pociągi. On po prostu jak widział pociąg to śmiał się w głos no i znaki drogowe…” mówi pokazując zdjęcia swojego synka czasów, kiedy był jeszcze zdrowy Małgorzata Markowska, mama Michała. Na swojej drodze rodzice Michała napotykają same przeszkody. Ich pięcioletni syn cierpi na śmiertelna chorobę. “-Kiedy miał około dwóch latek, nic nie wskazywało na chorobę. On rozwijał się tak jak inne dziecko.” Grał w piłkę i jeździł na rowerze. Dziś rówieśnicy chodzą do przedszkola. Jego rodzicom pozostały tylko wspomnienia i walka o życie jedynego syna. “-Rokowania są złe, nie ma dla niego leczenia w Polsce. Będzie tylko gorzej.” – mówi mama Michała. Choroba Battena postępuje bardzo szybko. Dziecko z dnia na dzień traci siły i kontakt z otoczeniem.
SZCZEGÓŁY DOTYCZĄCE POMOCY MALEMU MICHAŁKOWI MOŻNA ZNALEŹC TUTAJ
“-Wiem, że zawołał mama i to było ostatni raz więcej już nie mówi…” dodaje Małgorzata Markowska. Michałek nie mówi, przestał chodzić i ma coraz większe problemy ze wzrokiem. Każda codziennie wykonywana czynność odbywa się tylko przy pomocy rodziców. “-Od września w przeciągu pięciu dni stracił te wszystkie umiejętności. Dostał mocnego ataku choroby, trafił do szpitala i dalej w przeciągu pięciu dni wszystkie te czynności stracił” – mówi Andrzej Markowski, tata Michała. Rodzice Michałka nie tracą jednak nadziei. Jedynym ratunkiem jest eksperymentalna terapia w Nowym Jorku. Kosztuje jednak 100 tysięcy złotych. Na taki wydatek rodziny Markowskich nie stać. Pomocną dłoń wyciągnęli ludzie dobrej woli. Bezpłatnie wydrukowano dwa tysiące plakatów, które informują o chorobie Michałka.
“-Osoby które będą zainteresowane pomocą Michałkowi będą mogły oderwać sobie karteczki, które znajdują się na dole plakatu” – mówi Anita Szymańska, która pomaga rodzicom Michałka. Michałek potrzebuje wózka inwalidzkiego, który kosztuje ponad 10.000 zł. Do tego dochodzą codzienne koszty rehabilitacji, logopeda oraz leki. “-Trzeba pomóc mu w rehabilitacji, która jest bardzo kosztowna. Praktycznie codziennie jego rodzice jeżdżą na rehabilitację, a wszystko po to żeby Michałek dostał się na leczenie do Stanów Zjednoczonych. To jest jedyna taka klinika na całym świecie, która prowadzi tego typu leczenia.” Choroba Battena w Polsce występuje bardzo rzadko i większość lekarzy z którymi rozmawialiśmy nie zetknęła się z jej przypadkami. W naszym kraju zdiagnozowanych przypadków jest około 20. Objawy pojawiają się dopiero w 3-4 roku życia. Jest to najcięższa znana obecnie choroba neurologiczna. Wszyscy jednak wierzą, że chorobę będzie można zatrzymać. Mama Michałka obiecała mu, że będzie jeździł jeszcze na swoim rowerku, a obietnicy danej dziecku się nie łamie.”
JAK POMÓC?
Wpłaty można kierować na konto:
Fundacja Dzieciom „Zdążyć z Pomocą”
Bank BPH S.A. 15 1060 0076 0000 3310 0018 2615
Tytułem: 20147 – Markowski Michał – darowizna na pomoc i ochronę zdrowia
Na prośbę wielu osób zamieszczamy także numer prywatnego konta bankowego, na którym będą gromadzone środki na leczenie Michałka oraz jego rehabilitację.
Bank PKO BP
PL96 1020 1390 0000 6302 0364 1511
Małgorzata Markowska
ul. Augustowska 23
43-382 Bielsko-Biała
Kod SWIFT banku PKO BP – BPKOPLPW