RegionWiadomość dnia

Lekarze, związkowcy i farmaceuci gotowi na strajk

Mali pacjenci jeszcze nie odczuwają na własnej skórze choroby, która toczy śląską służbę zdrowia. By zmusić rząd do jej uzdrowienia, związkowcy chcą zaostrzyć protest. Początek strajku zapowiadają na połowę grudnia. – Dopuszczamy możliwość jednogodzinnego protestu lub nawet strajku we wszystkich szpitalach województwa śląskiego w związku z bardzo niesprawiedliwym podziałem środków – mówi dr Maciej Niwiński z Zarządu Regionu Śląskiego OZZL. Między województwami śląskim i mazowieckim. Mimo dwóch w ostatnim czasie interwencji związkowców w Ministerstwie Zdrowia, podział pieniędzy wciąż jest ze szkodą dla pacjentów z południa. – 105 złotych Mazowsze, 3.4 zł dla Ślązaka. I to jest dla mnie niedopuszczalne – mówi Halina Cierpiał z NSZZ Solidarność.

Tym bardziej, że koszty utrzymania szpitali rosną. Małe pieniądze z NFZ będą nie tylko krzywdzące dla pacjentów, ale mogą też przyczynić się do zadłużenia szpitali. – To przekłada się na to, że szpital, który się bilansował i który był szpitalem przez ostatnie 10 lat, nie miał długów w tej chwili. Jest realnie zagrożony w roku bieżącym być może tego typu kłopoty się pojawią – mówi dr Józef Jurek z Wielospecjalistycznego Szpitala w Jaworznie. Dlatego po raz pierwszy od 4 lat związkowcy, dyrektorzy szpitali, farmaceuci i lekarze mówią jednym głosem sprzeciwiając się krzywdzącej decyzji NFZ. – Sądzę, że ta dzisiaj determinacja środowiska zmusi polityków do takich decyzji, które będą zgodne z naszymi oczekiwaniami – przyznaje dr Jacek Kozakiewicz, prezes Śląskiej Izby Lekarskiej.

Tyle, że zainteresowanie polityków ze Śląska mobilizacją lekarzy jest znikome. Na konferencji był tylko jeden parlamentarzysta z regionu. Jeden, ale za to z wizją uzdrowienia służby zdrowia. – W mojej ocenie jest jedna jedyna droga, a mianowicie indywidualizacja składki. Po prostu każdy ma swoją kartę, swoje pieniądze i sam decyduje czy płaci z kieszeni czy płaci z karty – mówi Piotr Chmielowski, poseł Ruchu Palikota.

Pomysłów na uzdrowienie Funduszu z każdej z politycznych stron nie brakuje. Brakuje za to odpowiedzi na pytanie skąd na ich realizację wziąć pieniądze. Odpowiedź podobnie jak na pytanie, czy środki na śląską służbę zdrowia będą większe, padnie w Warszawie. Ale dopiero wtedy, kiedy powołany zostanie nowy minister zdrowia.

Ciąg dalszy artykułu poniżej
Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button