Kategorie

Leszek Blanik: Można ręce załamać

Adam Giza: Leszku, kolejne zawody mówi się, że większa frekwencja, że większe zainteresowanie, ale gdybyś tak obiektywnie miał ocenić: gimnastyka zrobiła krok do przodu czy najlepsze lata ma już za sobą?

Leszek Blanik: Analizując sytuację choćby przez pryzmat młodzieży, która coraz to liczniej przybywa do klubów choćby w moim rodzinnym Radlinie czy też w Krakowie to na pewno można mówić o tendencji wzrostowej aczkolwiek do popularności jest nam jeszcze bardzo daleko.
Trudno jest wypromować dyscyplinę, która nie istnieje w mediach!

To w jakim kierunku powinna pójść gimnastyka?

Powinna iść dwukierunkowo. Z jednej strony w kierunku amatorskim, by krzewić gimnastykę wśród dzieci i dorosłych- taką gimnastykę u podstaw.
Z drugiej strony wydaję mi się, że gimnastyka nie powinna polegać już tylko na organizowaniu zawodów, ale także na organizowaniu bardziej zawodów w stylu show, pokazów itd.

Ciąg dalszy artykułu poniżej

A nie jest po prostu tak, że te dzieci nie mają gdzie trenować, bo gimnastycy są wypierani przez inne bardziej popularne dyscypliny?

To jest bolączka gimnastyki od wielu lat, że nie mamy hali z prawdziwego zdarzenia. Co prawda po igrzyskach jest wiele różnych planów, ale potem okazuje się, że mamy kryzys, mamy przed sobą organizację Euro 2012 w związku z tym jest zdecydowanie trudniej przebić się z ideą budowy hal w różnych miejscach.
Zobaczymy, jak to będzie wyglądało np. w moim Gdańsku… tam są plany budowy hali na AWFiSie, ale na razie trzeba trochę poczekać.

Porównanie zachód, Europa, a Polska…

Lepiej nie porównujmy, bo można ręce załamać.

Leszku zdobywasz olimpijskie złoto i nie zaobserwowałeś takiego zjawiska… jest wtedy wokół Ciebie głośno, jest o gimnastyce głośno, ale mijają dni, miesiące i robi się cisza. Można temu jakkolwiek przeciwdziałać?

Staram się o to od wielu lat, może dlatego, że od wielu lat odnoszę sukcesy. Teraz jest bardziej cisza, bo dopiero wracam do treningu i nie startuje jeszcze nigdzie.
Niemniej poprzez bywanie w różnych miejscach, na różnych galach zawsze staram się podkreślać, że jestem gimnastykiem i w taki sposób mogę być takim w cudzysłowie ambasadorem gimnastyki.

Telewizja Silesia jako pierwsza się dowie Londyn 2012 i Twój start?

W tej chwili wracamy do formy, przygotowujemy się do igrzysk olimpijskich. Myślimy bardzo poważnie nad tym i myślę, że jeśli tylko będzie mnie stać pod względem sportowym i będę się dobrze czuł to dlaczego nie?

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button