Lewe zaświadczenia

Poza byłym dyrektorem, w tym samym śledztwie zarzuty usłyszały dwie osoby – jego była zastępczyni i jeden z lekarzy, który miał się posłużyć poświadczającym nieprawdę dokumentem.
Rzecznik śląskiej policji podinsp. Andrzej Gąska powiedział PAP, że policjanci z Wydziału do walki z Korupcją KWP w Katowicach jeszcze w lipcu 2007 roku zatrzymali ówczesnego dyrektora oraz jego zastępczynię pod zarzutem przekroczenia uprawnień i niedopełnienia obowiązków.
– W 2007 r. Markowi S. postawiono jeden zarzut, a ostatnio – kilkanaście kolejnych. Generalnie dotyczą one lat 1996-2006. Chodzi o niedopełnienie obowiązków poprzez wystawianie zaświadczeń poświadczających nieprawdę – powiedziała rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Katowicach Marta Zawada-Dybek.
Aby otrzymać zaświadczenie uprawniające lekarzy do przeprowadzania badań profilaktycznych pracowników, musieli oni najpierw odbyć sześcioletnią praktykę w przemysłowej służbie zdrowia (związanej z zakładami pracy) i przejść specjalny, odpłatny kurs.
– Tymczasem – jak wskazują zebrane w sprawie informacje – dyrektor nie zwracał zbyt pilnej uwagi na te drobnostki, podpisując także zaświadczenia medykom, którzy nie spełniali tych wymogów. Dyrektor nie wykreślał również z rejestru lekarzy, którzy nie posiadali praktyki i odbytego kursu – powiedział podinsp. Gąska.
Policja ustaliła dotychczas 35 lekarzy, którzy nie spełniali warunków, a mimo to wykonywali obowiązki lekarzy-profilaktyków. Poza byłym dyrektorem, podobny zarzut usłyszała także jego ówczesna zastępczyni. Kobieta miała wydać polecenie wydania zaświadczenia o wpisie do rejestru. Wobec obojga zastosowano poręczenia majątkowe, zostali także zawieszeni w pełnieniu funkcji kierowniczych.
Trzecim podejrzanym jest lekarz, który – według ustaleń śledztwa – w celu osiągnięcia korzyści majątkowej wprowadził w błąd dyrektora jednego z zoz-ów, przedstawiając mu poświadczające nieprawdę zaświadczenie. Śledczy sprawę określają jako wielowątkową i jako rozwojową, nie wykluczając dalszych zatrzymań.
Śledztwo w sprawie nieprawidłowości w Wojewódzkim Ośrodku Medycyny Pracy w Katowicach zostało wyłączone z innej sprawy, dotyczącej niegospodarności w Instytucie Medycyny Pracy i Zdrowia Środowiskowego w Sosnowcu. Tamto postępowanie toczy się od 2005 r. Zarzuty postawiono dotychczas 17 osobom. Zdaniem prokuratury, pracownicy placówki wyprowadzali z niej pieniądze, zawierając pomiędzy sobą umowy na zlecenia, które nigdy nie zostały wykonane, takie, których wykonanie należało do ich obowiązków służbowych lub na czynności, które były dla tej placówki zbędne.