KrajRegionWiadomość dnia

Limity na leczenie chorych na raka zostaną zniesione? Minister zdrowia obiecuje zmiany

Choroba nowotworowa dopadła Henrykę Boguś 13 lat temu. Po tak długim czasie, wie co podczas choroby bywa dla pacjenta najtrudniejsze: – Decyzje urzędnika potrafią zabić człowieka, bo urzędnik czeka. Dziś pani Henryka leczy się w katowickim centrum onkologicznym. Dzięki opiece specjalistów wraca do zdrowia. Z niedowierzaniem jednak, przygląda się działaniu naszej służby zdrowia. – Pacjent zostaje z chorobą sam i wie, że czeka na limit, ewentualnie że przyjmą go za pół roku. Za pół roku może tego człowieka już nie być. Taki scenariusz w wielu wypadkach jest bardzo prawdopodobny. Wciąż wzrasta zachorowalność na raka płuc, prostaty czy jelita grubego. W 2011 roku w województwie śląskim na nowotwór złośliwy zachorowało blisko 18 tysięcy osób. Problemem jest z ich leczeniem. Wszystko przez  limity finansowania leczenia onkologicznego, które są główną przyczyną długich kolejek. – Czy jest korzystne, żebyśmy zrobili badań 45 czy 15? Ale dostajemy pieniądze tylko na 15, więc sprzęt potem stoi i pokrywa się kurzem – stwierdza dr Andrzej Wojcieszek, Oddział Śląski PTO.

By sprzęt ratujący życie nie stał bezczynnie, a pacjenci mieli większe szanse na wyleczenie, Polskie Towarzystwo Onkologiczne wystosowało list otwarty do premiera. Efekt? Szef resortu zdrowia obiecał zmiany. – Przede wszystkim sposób diagnozy pacjenta, szybciej, sprawniej. Wspieranie pacjenta, wspieranie kliniki, które zaopatrują pacjenta kompleksowo, czyli od diagnozy po chemię, przez rehabilitację – zaznacza Bartosz Arłukowicz, minister zdrowia. Zdaniem lekarzy specjalistów to wszystko ma pomóc, tyle że w oszczędzaniu. Tego co w przypadku choroby bywa bezcenne. – Pacjent, który dowiaduje się, że jest chory na nowotwór, spodziewa się natychmiastowego działania. I takie działanie powinno się rozpocząć niezwłocznie po rozpoznaniu, po utwierdzeniu się w przekonaniu, że mamy do czynienia z chorobą złośliwą – wyjaśnia prof. Krzysztof Składowski, Centrum Onkologii w Gliwicach.

W tym szybkim rozpoznaniu mogą pomóc ośrodki onkologiczne działające przy uniwersytetach medycznych. W całym kraju działają jedynie dwa. Pierwszy powstał w Gdańsku, drugi – w Katowicach. W zakresie onkologii kształcą lekarzy rożnych specjalizacji – także tych, którzy jako lekarze pierwszego kontaktu często diagnozują nowotwór. – Student Uniwersytetu Medycznego kształcący się na wydziale lekarskim, czy nawet stomatologicznym, innych wydziałach, będzie miał możliwość zobaczenia, jak wygląda leczenie pacjenta onkologicznego – mówi dr Arkadiusz Lech, Kierownik Pracowni Gamma Knife w Katowicach. Szansa na poprawę jakości opieki medycznej może nadejść już za kilka tygodni. Wtedy resort zdrowia ma przedstawić propozycje rozwiązań dotyczących onkologii. To jednak tylko plany, a największą nadzieję pacjentom niosą ci, którzy sami piekło choroby przetrwali. – Cieszę się, że udało mi się wyrwać ze szponów śmierci. Na razie. I każdy dzionek mnie cieszy – podsumowała Krystyna Nawalska, która chorowała na nowotwór złośliwy.

Ciąg dalszy artykułu poniżej
Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button