Litwa / Protest przeciwko likwidacji Biblioteki Wróblewskich w Wilnie

Likwidacja biblioteki byłoby barbarzyństwem, dokonanym przez pana, panie ministrze i obecny rząd; barbarzyństwem, które potępiają zarówno litewskie środowiska kulturalne i naukowe, jak również społeczność międzynarodowa – napisano w liście otwartym do ministra oświaty.
Biblioteka Wróblewskich została stworzona przez wileńskiego adwokata, kolekcjonera i bibliofila Tadeusza Wróblewskiego w 1912 roku. Wróblewski skupował księgozbiory i kolekcje bibliofilskie oraz przyjmował swoje honoraria w postaci książek. Biblioteka była systematycznie powiększana, trafiały do niej bezcenne księgozbiory polskie i obce z obszaru dawnej Rzeczypospolitej oraz Rosji i Prus (m.in. zbiory Bielińskich, Ciechanowskich, Fedorowiczów, Grużewskich, Platerów, Weyssenhoffów i in.)
W 1926 r. bibliotekę upaństwowiono i na cześć rodziców jej twórcy nazwano Państwową Bibliotekę im. Eustachego i Emilii Wróblewskich w Wilnie. Dla jej potrzeb rząd Rzeczypospolitej Polskiej zakupił położony w centrum miasta tuż przy katedrze Pałac Tyszkiewiczów.
Dziś biblioteka mieści się w tym samym miejscu i nosi nazwę – Biblioteka Litewskiej Akademii Nauk, potocznie – Wróblewskich.
Likwidacja biblioteki byłaby barbarzyństwem nie tylko ze względu na bogate zbiory, które są tu przechowywane (ponad 4 mln pozycji, najstarszy egzemplarz pochodzi z XII wieku), ale też ze względu na testament, który pozostawił Wróblewski – mówi PAP dyrektor placówki Juozas Marcinkeviczius.
Tadeusz Wróblewski w swym testamencie zapisał m.in., że przekazuje bibliotekę w depozyt państwu pod warunkiem, że pozostanie ona w Wilnie i nie zostanie przekazana Uniwersytetowi Wileńskiemu.
Tymczasem w planach obecnego ministerstwa oświaty Litwy jest przekazanie części zbiorów Wróblewskiego m.in. bibliotece uniwersyteckiej.
W ciągu tygodnia list otwarty przeciwko likwidacji historycznej wileńskiej biblioteki podpisało około 2 tys. osób. Zbieranie podpisów, które potrwa do końca sierpnie, odbywa się nie tylko w bibliotece w Wilnie, ale również na stronie internetowej biblioteki: www.mab.lt .
Mamy już podpisy osób z Polski, Ameryki, Niemiec, Francji, Japonii. Księgozbiór naszej biblioteki znany jest na całym świecie. Każdego roku do biblioteki przyjeżdża około 200 naukowców z zagranicy, głównie z Polski, Niemiec, Białorusi, Ukrainy” – mówi dyrektor Marcinkeviczius.