Kategorie

Łobodziński i Wawrzyniak opuszczą zgrupowanie w RPA

W obydwu spotkaniach nie wystąpi Łobodziński, zaś pod znakiem zapytaniem stoi gra Łukasza Fabiańskiego (Arsenal Londyn). – Uraz Łobodzińskiego jest na tyle poważny, że jeszcze w piątek wróci do Polski na dalsze leczenie. Podczas ostatniego treningu naderwał albo mocno naciągnął mięsień przywodziciela prawego uda. Potrzebne są szczegółowe badania. Będzie pauzował około dwóch- trzech tygodni – powiedział PAP Jaroszewski.

Razem z Łobodzińskim piątego czerwca do Polski odleci Wawrzyniak. – Choć FIFA jeszcze oficjalnie go nie zawiesiła, to po nałożeniu kary dyskwalifikacji przez Panathinaikos zapadła decyzja, że nie wystąpi w meczach z RPA i Irakiem – poinformowała PAP rzeczniczka drużyny narodowej Marta Alf.

W czwartek Wawrzyniaka, za stosowanie dopingu, zawiesiła na trzy miesiące komisja dyscyplinarna greckiej Superligi. W organizmie Polaka wykryto środek, który – jak sam przyznał – miał mu pomóc w obniżeniu wagi.

Prawdopodobnie selekcjoner Leo Beenhakker nie będzie mógł skorzystać również z Fabiańskiego. – Trzy tygodnie temu Łukasz miał problem z mięśniem podkolanowym, ale podleczył kontuzję. Problem jednak znów się pojawił, bowiem podczas prostowania nogi i rozluźniania mięśnia po wykopie piłki czuje ból. Zdarza się to rzadko, ale niestety ma miejsce. W jego przypadku potrzebnych byłoby dziesięć dni odpoczynku. Zastanawiamy się czy jest w ogóle sens, aby trenował do końca zgrupowania, chociaż pali się do zajęć. Na pewno jednak z nami zostanie w RPA – dodał lekarz polskiej reprezentacji.

Ciąg dalszy artykułu poniżej

Na staw skokowy narzeka Sławomir Peszko (Lech Poznań), ale nie ma niebezpieczeństwa, aby nie zagrał przeciwko RPA i Irakowi. – Uraz ciągnie się za nim od meczów w Pucharze UEFA z Udinese. Nie był na tyle poważny, dlatego trenował i grał. Ale wymaga podleczenia po powrocie do domu – stwierdził Jaroszewski. W piątkowe popołudnie polscy piłkarze wylatują do Johannesburga, gdzie o 15.00 w sobotę zmierzą się w towarzyskiej potyczce z RPA.

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button