Świat
Lotto-przestroga
Mężczyzna siedem lat temu wygrał w lotto 900 tys. euro. Ufając doradcy banku Societe Generale, zaczął przez internet inwestować wygrane pieniądze na giełdzie. Początkowo szło mu nieźle, ale później szczęście go opuściło.
Obecnie bank żąda od pechowca zwrotu 600 tys. euro na pokrycie debetu, podczas gdy gracz domaga się od banku 700 tys. euro za straty poniesione z winy bankowego doradcy. Twierdzi, że źle mu doradzano i nie ostrzeżono odpowiednio wcześnie przed pułapkami czyhającymi na giełdzie.
Były szczęściarz obecnie jest bezrobotny, a z całego majątku nie zostało mu już nic
Ciąg dalszy artykułu poniżej