Region

Majewski show w Dąbrowie Górniczej

Miesiąc temu wiceprzewodniczący Rady Miasta w Dąbrowie Górniczej Robert Majewski zdecydował się na jazdę po wpływem alkoholu. – W nocy, 30 sierpnia policjanci Komendy Miejskiej Policji w Dąbrowie Górniczej przy ulicy Chabrowej zatrzymali pana Roberta M., który kierował samochodem Opel Astra – oznajmia mł. asp. Mariusz Miszczyk z KMP w Dąbrowie Górniczej. Wszystko działo się na drodze w dzielnicy Strzemieszyce, podobno po powrocie z suto zakrapianego festynu. Jednak do tej pory Majewski nie miał odwagi powiedzieć o wszystkim kolegom z rady.

W tej chwili Prezydium Rady Miasta będzie musiało się nad tym tematem zastanowić i skonsultować to od strony prawnej z prawnikami, w celu ustalenia jak należy postąpić dalej – podkreśla Kazimierz Woźniczka, wiceprzewodniczący Rady Miasta w Dąbrowie Górniczej.

Ale sam z własnym sumieniem powinien rozliczyć się wiceprzewodniczący. Bo według części rady, ktoś kto bez powodzenia przechodzi test alkomatem nie powinien pobierać wysokiej diety za bycie radnym. – Jest na tyle taksówek czy innych możliwości dotarcia do domu, dlatego absolutnie nie powinien kierować samochodem po pijanemu – zaznacza Halina Głowacka, radna.

I teraz z powodu chwilowej nieostrości widzenia, którą nakryli policjanci, jego kariera może zwiędnąć. – W takiej sytuacji, jedynym wyjściem jest podać się do dymisji. Jeżeli radny został złapany pod wpływem alkoholu, to według mnie stracił zaufanie wyborców i nie powinien już dalej pełnić swojej funkcji – uważa Grzegorz Wójkowski ze stowarzyszenia Bona Fides.

Ciąg dalszy artykułu poniżej

Gdy sprawa wyszła na jaw radny zapadł się pod ziemię. Telefonów nie odbiera, na komisję sportu i rekreacji nie przyszedł, a i w domu nie dało się go zastać. Pozostaje jedynie wierzyć, że wróci w lepszym stanie niż prawie miesiąc temu.

 

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button