Mała armia w Zabrzu

Mała armia, z dużymi ambicjami. Dla Kraza wyciągnięcie unieruchomionego czołgu to pestka. Najnowszy nabytek powstającego Muzeum Techniki Wojskowej w Zabrzu nie zamyka długiej listy pojazdów wojsk byłego Układu Warszawskiego-„ Tego sprzętu przybędzie bardzo dużo, niespodzianką pod koniec stycznia będzie ciężki sprzęt, który tutaj przyjedzie, nie chce zapeszać, nie chce mówić dokładnie o co chodzi” -mówi Maciej Widuchowski, Mała Armia „Grupa Śląsk” w Zabrzu.
My już wiemy, że będzie to czołg T-34. Znany z kultowego serialu Czterej Pancerni i pies-„ Tego sprzętu jest coraz mniej i dotknąć takiego ziła, dotknąć kraza, to dla niektórych to jest niezapomniane wrażenie”– dodaje Tomasz Kraj, Mała Armia „Grupa Śląsk” w Zabrzu.
Nie tylko dla panów. Płci pięknej wojskowe barwy i pojazdy również nie są obojętne-„ Przyszłam tu i właściwie okazało się, że to jest takie całkiem męskie zajęcie, że kobiety też mogą coś ogarnąć, że mogą coś naprawić”-stwierdza Karolina Woźniak, która pomagała w powstawaniu muzem.
A jest co naprawiać. Pojazdy pozyskiwane przez miłośników rekonstrukcji nie raz wymagają kapitalnego remontu-„ To jest tak zwana kategoria piąta pojazdu. Czyli w przypadku wojska jest to pojazd niedający się do użytku i pozbawiony możliwości wyremontowania”- dodaje Wacław Widuchowski, komendant Małej Armii „Grupa Śląsk” w Zabrzu
Jednak nie w Małej Armii. Dla nich każdy pojazd to wyzwanie. Po remoncie muzealne eksponaty nie tylko wyglądają jak nowe, ale też całkiem nieźle działają. Mała Armia, jak mówi historyk Krystian Kazimierczuk, to duża dawka historii, o której nie tylko można przeczytać, ale której można też doświadczyć-” Cieszą się dużą popularnością wśród nie tylko pojedynczych osób profesjonalnie związanych z historią, czy edukacją ale również wśród rodzin”- komentuje Krystian Kazimierczuk, historyk.
Na razie wstępu nie ma, ale tu na terenie dawnej jednostki wojskowej w Zabrzu już pod koniec kwietnia mają pojawić się pierwsi zwiedzający.