Mali przedsiębiorcy inwestują w Katowicach

By rozkręcić biznes czasami trzeba dosłownie chodzić na kolanach. Ale droga do sukcesu jest prostsza gdy się inwestuje tu w katowickiej specjalnej Strefie Ekonomicznej. Do niedawna z jej dobrodziejstw korzystały głownie wielkie fabryki. Teraz sytuacja nieco się zmienia.
– Pozwala również tym mniejszym firmom, które nie mają środków finansowych do podjęcia działalności w strefie, a tym samym korzystania z tych ulg podatkowych. – mówi Tomasz Kaleta, Auro Business Park.
Do tej pory by zainwestować w strefie trzeba było kupić grunt, wybudować fabrykę i zatrudnić określoną liczbę pracowników. zwykle były to milionowe inwestycje. teraz można po prostu wynająć magazyn, hale produkcyjna, czy biuro i działać.
– Najważniejszy jest pomysł, jeśli on spotyka się z uznaniem zarządu specjalnej strefy ekonomicznej i jest zgodny z ustawa o strefach droga jest otwarta. – stwierdza Marek Welyszak, Opiniom Strefa Druku.
A to droga wyjątkowo intratna. Mała firma inwestująca w strefie może liczyć nawet na 60-procentowy zwrot poniesionych kosztów. Jeśli więc na przykład na maszyny wyda 100 tysięcy złotych, to 60 tysięcy wróci do niej w postaci niezapłaconego podatku.
Jakub Piechowiak rozkręca firmę handlująca maszynami budowlanymi. Do tej pory o podobnych odpisach podatkowych mógł tylko pomarzyć. Możliwość ulokowania swojej firmy w strefie bardzo go cieszy.
– Liczymy na to, na co wszyscy czyli przede wszystkim na korzyści finansowe, z drugiej strony, jeżeli chodzi stricte o naszą firmę to dojazd bo to blisko obu autostrad. – mówi Jakub Piechowiak, początkujący biznesmen.
Z rosnącego zainteresowania strefą wśród małych przedsiębiorców cieszą się jej władze.
– Czasy sa teraz takie, że duzi pochowali się za szyldami banków nie mając kredytów, a mali wyszli na arenę, nas to bardzo cieszy i istotnie mamy dużo polskich projektów firm małych i średnich. – uważa Piotr Wojaczek, prezes KSSE.
– A mali przedsiębiorcy mogą dać całkiem duże korzyści i strefie i regionowi – mówi doktor Bartłomiej Gabryś z katedry przedsiębiorczość Akademii Ekonomicznej.
– W większości przypadków to te małe przedsięwzięcia, mała przedsiębiorstwa, małe organizacje, mają większą tendencje korzystania z innowacyjnych, pomysłów, rozwiązań i w takim wymiarze z pewnością jest to dobre rozwiązanie. – dodaje dr Bartłomiej Gabryś.
Rozwiązanie, które jednak nie jest za darmo, mali przedsiębiorcy muszą uzbierać kilkanaście tysięcy miesięcznie na czynsz.