Malowana terapia – pomoc dla rodziców i przedwcześnie narodzonych dzieci

Na świat przyszedł 3 miesiące przed planowanym terminem. Jest najmniejszym pacjentem w bytomskim szpitalu. Od dnia urodzenia walczy o życie. – Nie da się tego opisać słowami, trudno jest w ogóle wyrazić czy to jest strach, czy to jest przerażenie, czy to jest nadzieja. To jest mieszanina wszystkich uczuć – mówi Agnieszka Słanina. Uczuć, nad którymi nie raz trudno zapanować.
Stres rodziców łagodzić ma teraz przede wszystkim chromoterapia, czyli leczenie kolorem. – Aranżacja poprzez odpowiednie dostosowanie plastyki, ale również poprzez zastosowanie dźwięku i gry świateł ma za zadanie zmniejszenie napięcia, uspokojenie – wyjaśnia dr n.med. Zenon Piotr Halaba, Oddział Patologii Noworodka.
Oddział intensywnej terapii noworodków bytomskiego szpitala specjalistycznego jest pierwszym w Polsce, w którym będą też prowadzone badania, czy takie kolorowe ściany mogą wpływać na przebieg rehabilitacji dzieci.
O pomoc w przygotowaniu kuracji lekarze poprosili Macieja Kota, artystę który w ciągu ostatnich dziesięciu lat, ozdobił już oddziały w ponad stu szpitalach w całej Polsce. – Dla maleństw i dzieci – postanowiłem, że to będzie wyjątkowy projekt taki, którego jeszcze nie było – mówi.
Od poprzednich projektów różni go przede wszystkim to, że terapia kolorem będzie równolegle prowadzona z muzykoterapią. Dlatego obok specjalistycznych urządzeń pojawi się także sprzęt audiowizualny. Śpiew ptaków ma wpłynąć relaksacyjnie na rodziców i zagłuszyć dźwięk aparatury medycznej. Wszystko oczywiście przy ścisłej współpracy z psychologami. – Potrzebujemy psychologów wolontariuszy, którzy wspomogą nasze działania, którzy będą wsparciem również dla rodziców w tych ciężkich i trudnych chwilach – mówi Kornelia Cieśla, dyrektor Szpitala Specjalistycznego nr 2.
Pierwszy krok został już zrobiony. – Dzięki tym kolorowym ścianom czuję się jak w bajce. Gdyby tu było szaro i ponuro, to by się i paniom źle pracowało, i nam byłoby gorzej – stwierdza Joanna Kochańska, pacjentka Szpitala Specjalistycznego nr 2.
A mniejszy stres rodziców, to także większy spokój tych, których życie jest najbardziej zagrożone i szansa na szybszy ich powrót do zdrowia.