Mamy szansę by kompletnie zmienić Katowice
Przemysław Jedlecki: Katowice chcą być Europejską Stolicą Kultury. Czy takie starania mają jakiś sens?
Prof. Tadeusz Sławek, były rektor Uniwersytetu Śląskiego: Tak, trzeba tylko do tego przystępować z przekonaniem, że ten tytuł się dostanie. Inaczej nie byłoby wskazane podejmować się takich starań. Cała procedura wyboru ESK będzie trwała dwa lata, jest więc bardzo dużo czasu na przygotowanie.
Jak powinny wyglądać przygotowania w Katowicach?
– Najważniejsze będzie to, co ma się wydarzyć w 2016 roku. Chciałbym, aby do tego czasu płynął coraz szerszy strumień wydarzeń, który osiągnie swoją deltę właśnie w 2016 roku. W intencji władz miasta ma się to zbiec z budową Muzeum Śląskiego, siedziby NOSPR, centrum kongresowego na terenie po kopalni Katowice oraz przebudową alei Korfantego i dworca PKP. To szansa, by kompletnie zmienić miasto.
Tylko czy w centrum miasta nadal nie będzie tak, jak na ulicy Mariackiej? Tam ciągle jest pusto.
– Spotykam się z pytaniami, po co ludzie mają przyjeżdżać do centrum Katowic. Można zastanowić się nad postępowaniem tych miast, które fundują sobie w centrach galerie handlowe. Dziś w Katowicach poza bankami, jubilerami i telefonią komórkową, czyli tym, co się zamyka o godz. 17.00, nic się nie dzieje. Liczę na to, że zapowiadana zmiana wyglądu miasta da odpowiedź na pytanie, po co tu przyjeżdżać.
