RegionWiadomość dnia

Marek Jurek i Kornel Morawiecki odwiedzili Śląsk

Znikome poparcie, wciąż próbują nadrobić. Ale w ich kampanii fotel prezydenta niekoniecznie jest na pierwszym planie. Nie ukrywa tego Marek Jurek. Dla niego to okazja do promocji swojej partii. – Ja chcę walczyć o tą trzecią pozycję, bo nie chcę, żeby SLD miało takie wpływy jakie dzisiaj ma w telewizji publicznej. Nie chcę, żeby radykalna lewica zrealizowała swoje projekty w stosunku do rodziny.

Więcej pomysłów na Polskę ma Kornel Morawiecki. Mało znany i bezpartyjny. Ale za to z bagażem doświadczeń w solidarnościowym podziemiu. – Swoimi myślami, swoją nadzieją na Polskę natchnę moich słuchaczy. Natchnę część tutaj tego środowiska, które mnie popiera, ale też część tej Polski, która mnie nie zna.

Adam Słomka, lider KPN-u w ostatnich wyborach tradycyjnie nie wygrał. Teraz do fotela prezydenta nie startuje. Popiera w tym starcie Morawieckiego. – Przypominam, że w pierwszych wyborach św. pamięci Lech Kaczyński też miał 1% poparcia w sondażach i się wycofał. A później w wyborach następnych wygrał. Także pierwsze koty za płoty. Promocja ugrupowania, promocja siebie – motywy niszowych kandydatów są różne i zdaniem politologa Roberta Radka niekoniecznie sensowne. – To są tak kandydaci egzotyczni w tej chwili, gdyby oni mieli tak naprawdę realne szanse można by było dyskutować. Natomiast w takiej sytuacji ich kampania z perspektywy takiej czysto logicznej wydaje się nielogiczna.

Nielogiczna, a jednak trwa, bo taka okazja zdarza się raz na pięć lat.

Ciąg dalszy artykułu poniżej
Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button