Mariusz Kleszczewski rezygnuje z funkcji wicemarszałka województwa

Czas w wielkiej polityce dopiero dla niej nadchodzi. Aleksandra Skowronek, obecnie wiceprezydent Świętochłowic ma w przyszłym tygodniu objąć stanowisko w zarządzie województwa śląskiego. – W samorządzie pracuję od początku swojej kariery zawodowej i nie boję się wyzwań w służbie zdrowia, oświacie, bo tym zajmuję się od wielu lat – mówi

Ten awans nie byłby możliwy, gdyby nie dymisja obecnego wicemarszałka Mariusza Kleszczewskiego. Dymisja spowodowana artykułami prasowymi. Gazeta Wyborcza informowała, że firma żony wicemarszałka dostała trzysta tysięcy złotych dotacji z funduszy unijnych. O rozdziale środków decydowano w urzędzie, w którym pracował jej mąż.

Dotacja miała być wykorzystana na multimedialną galerię w Myszkowie. Finalnie okazało się, że pieniądze zostały przeznaczone na restaurację w galerii handlowej. Sam wicemarszałek sprawy nie komentuje, opublikował tylko oświadczenie. Rezygnacja związana jest z faktem przyznania dotacji unijnych dla dwóch podmiotów gospodarczych, w których współudziałowcem jest moja żona. Jednocześnie chcę solennie zapewnić, iż w żaden sposób nie uczestniczyłem w procesie decyzyjnym przyznawania dotacji ze środków unijnych, ani też nie wpływałem na osoby, które te decyzje podejmowały. Mimo to, z uwagi na kontrowersyjną ocenę tej sytuacji przez część opinii publicznej, podjąłem tę niełatwą decyzję. Mariusz Kleszczewski

Bardziej rozmowni są byli i obecni współpracownicy Mariusza Kleszczewskiego. – Po tym, co pokazało się w mediach, myślę, że to było ostre. Pan Kleszczewski postanowił oczyścić sytuację i podał się do dymisji. Taka myślę męska decyzja. Stara sprawa sprzed 2-3 lat, ale myślę, ze słuszna decyzja – stwierdza Arkadiusz Chęciński, członek zarządu województwa śląskiego. – Jest to poważny problem etyczno-moralny, czy ktoś, kto pełni funkcję może korzystać z pieniędzy, które są przeznaczone do wsparcia dla działalności gospodarczej, a taką żona prowadziła. Bardzo trudny temat – podkreśla Bogusław Śmigielski, były marszałek województwa śląskiego.

Dla przeciwników politycznych sprawa jest jednak o wiele prostsza. – Dopuścił się nadużyć dlatego, że w jego środowisku takie zachowanie było tolerowane. Nie łudźmy się, że jest to jakiś wyjątek – stwierdza Jerzy Gorzelik, były członek zarządu województwa śląskiego.

Mariusz Kleszczewski podał się do dymisji w trakcie swojej drugiej kadencji w roli wicemarszałka województwa. W sumie w zarządzie województwa śląskiego spędził 6 lat. – Jego praca na pewno musi być oceniona pozytywnie w obszarze zarządzania zdrowiem w województwie śląskim. To jest kawał dobrej pracy – zaznacza Mirosław Sekuła, marszałek województwa śląskiego.

Tę pracę Aleksandra Skowronek, według naszych informacji, ma kontynuować już od przyszłego tygodnia. Była wiceprezydent Rudy Śląskiej, pełni obecnie tę samą funkcję w Świętochłowicach. – Współpraca ta przebiega wzorowo. Jestem zadowolony i też mamy już niezły dorobek. Został już przekształcony szpital w spółkę ze 100% udziałem gminy, a także zreorganizowaliśmy oświatę w Świętochłowicach – mówi Dawid Kostempski, prezydent Świętochłowic.

Kandydaturę wiceprezydent Świętochłowic mają zatwierdzić radni sejmiku województwa śląskiego na sesji w najbliższy poniedziałek. Po tym jak przyjmą dymisję obecnego wicemarszałka, który oprócz pracy, prawdopodobnie straci też legitymacje partyjną.

Wcześniej pisaliśmy:

Jego rezygnacji ze stanowiska wicemarszałka województwa śląskiego mieli domagać się szefowie partii w regionie. Dlatego wszystko wskazuje na to, że Kleszczewski zostanie również wyrzucony z Platformy Obywatelskiej.

Do przyjęcia rezygnacji Kleszczewskiego wymagana jest uchwała sejmiku przyjęta zwykłą większością głosów, ale ma być to tylko formalność. Jak udało nam się nieoficjalnie dowiedzieć, jego następcą w zarządzie województwa zostanie Aleksandra Skowronek, wiceprezydent Świętochłowic.