Region

Maturalny prezent dla Aldony

Aldona Plewińska od urodzenia jest niepełnosprawna. Nie ma nogi oraz oby dwóch rąk. – Dużo chorób już przeżyłam do tej pory. Niedawno miałam chorą trzustkę – przyznaje dziewczyna.

Jak się urodziła to dopiero wtedy się okazało, że jest bez rąk i bez jednej nogi. No, i ciężko nam było, nie powiem. Nawet bardzo ciężko, ale jakoś to człowiek musiał przezwyciężyć – mówi Izabela Plewińska, mama Aldony. Jednak to nie wszystko, bo stan zdrowia Aldony wciąż się pogarsza.

Mama jest mi cały czas potrzebna, niestety, ale jakoś trzeba to przeżyć. Poza tym fajną mam mamę, więc jest okej – stwierdza Aldona.

O uśmiech na twarzy dziewiętnastolatki chcą zawalczyć jej koledzy. Cel, to zebranie 5-ciu tysięcy złotych na operację oczu. – To jest najgorsze dla Aldony, że gdy jest sama w domu, a nie może nosić soczewek, bo jest na nie uczulona, więc nosi okulary i np. kiedy jej spadną to nie ma jak ich podnieść. W sumie chodzi o to, że ona sama mówiła, że nie chce protezy rąk. Chce żyć tak jak się urodziła i to jest dla niej dobre wyjście – wyjaśnia Beata Marońska, uczennica.

Ciąg dalszy artykułu poniżej

Od listopada uczniowie X LO w Katowicach zbierają dla Aldony pieniądze sprzedając ciasta na szkolnych korytarzach. Kulminacja ich wysiłków to dzisiejszy koncert charytatywny w domu kultury w Katowicach-Szopienicach. Chętnych na pewno nie zabraknie, bo w akcję “Oczy Aldony” zaangażowała się cała szkoła. – I to będzie pomysł va banque – podkreśla Arkadiusz Mazur, dyrektor X LO im. I. J. Paderewskiego w Katowicach. A by bank dla Aldony został rozbity, liczyć na łut szczęścia na pewno nie będą.

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button