Mężczyzna podpalił się przed budynkiem egipskiego parlamentu
Z relacji świadków wynika, że mężczyzna ma poparzenia twarzy i dłoni.
Według bliskowschodniej agencji informacyjnej MENA, Egipcjanin Abdo Abdelmoneim, właściciel restauracji, podpalił się, kiedy odmówiono mu kuponów na pieczywo. Mężczyzna pochodzi z miasta Kantara.
Do podobnego incydentu doszło w grudniu w Tunezji. Zapoczątkowało to falę zamieszek, która doprowadziła do przewrotu politycznego w tym kraju. 26 – letni Tunezyjczyk Mohammed Bouazizi podpalił się po tym, jak policja zabroniła mu sprzedaży warzyw i owoców, z czego czerpał środki na utrzymanie. W styczniu mężczyzna zmarł na skutek poparzeń. Także w Algierii w ubiegłym tygodniu czterech mężczyzn targnęło się w podobny sposób na swoje życie. Powodem samopodpaleń były złe warunki bytowe.
Egipskie społeczeństwo boryka się z podobnymi problemami co Tunezyjczycy – biedą i złymi warunkami bytowymi. Połowa 80-milionowej społeczności Egiptu żyje poniżej progu ubóstwa. Na jedną osobę przypada mniej niż 2 dolary dziennie.