Miały odchudzać. Mogły zabić. Nielegalne leki przejęte w Chorzowie

Tabletki miały w składzie nie tylko metaamfetaminę ale i amfetaminę. Okazuje się że w takim stężeniu i regularnie zażywane – środki mogły wywołać nawet wylew krwi do mózgu! Cudowny lek nazywał się Adipex i 39-latek przywoził go na handel do Polski z Czech. Sprzedawał go razem ze swoją żoną, a że mamy na Śląsku modę na odchudzanie – to małżeństwo nie nastarczało z zamówieniami. Tyle tylko że klienci mający nadzieję na szybką utratę masy ciała nie liczyli się także z innymi konsekwencjami – z utratą życia włącznie! Okazuje się bowiem że tabletki zawierają zakazaną w Polsce amfetaminę oraz uzależniającą metaamfetaminę. Przesyłki szły do klientów pocztą – i właśnie na poczcie zakazany środek wywąchał specjalnie szkolony pies. Po nitce do kłębka policja trafiła do dystrybutora odchudzającego specyfiku. Mężczyzna usłyszał blisko 200 zarzutów – dotyczą głównie obrotu narkotykami i lekami bez stosownego zezwolenia. Śledczy i policja twierdzą, że przedsiębiorcze małżeństwo mogło sprzedać nawet kilak tysięcy opakowań nie do końca zdrowych leków. Mężczyznę początkowo chciano aresztować, ale kiedy wskazał miejsce w którym trzymał resztę tabletek, został objęty tylko policyjnym dozorem.



