AlarmRegionWiadomość dnia

Michał Karbowski zniknął ponad miesiąc temu [Wideo, zdjęcia] Kolejne poszukiwania lekarza z Rudna nic nie dały

Poszukiwania zaginionego Michała Karbowskiego z Rudna k. Gliwic wznawia w poniedziałek policja. Mundurowi mają 21 października przeczesać nieprzeszukany do tej pory fragment lasu. W akcji weźmie udział kilkudziesięciu funkcjonariuszy z psami tropiącymi, a także strażacy. Przeszukany ma zostać ten fragment lasu, do którego zdaniem śledczych prowadzących sprawę zaginięcia, Michał Karbowski mógł dotrzeć.

ZDJĘCIA: Poszukiwania Michała Karbowskiego, jakie 21 października prowadziła w Rudnie policja i straż pożarna nie przyniosły efektu. Chirurg, który zaginął 15 września nie udało się odnaleźć

Michał Karbowski, 35-letni chirurg zaginął w Rudnie. W niedzielę 15 września br. rano wyszedł z domu do lasu na grzyby. Do tej pory nie wrócił, z mężczyzną nie ma też kontaktu nikt z bliskich i znajomych.

Michał Karbowski z Rudna ma 35 lat, 182 cm wzrostu, szczupłą sylwetkę ciała. W chwili zaginięcia ubrany był w: czarne spodnie, czarną koszulkę z krótkim rękawem i sportowe buty koloru brązowego. Na Facebooku powstał profil, na którym rodzina zaginionego lekarza apeluje o pomoc w poszukiwaniu i przekazywaniu wszelkich informacji. Wydrukowano także specjalne plakaty ze zdjęciem zaginionego Michała Karbowskiego i apelem o pomoc w poszukiwaniach.

Ciąg dalszy artykułu poniżej

Osoby posiadające informacje o miejscu pobytu czy losach Michała Karbowskiego proszone są o kontakt z funkcjonariuszami policji z Wydziału Kryminalnego KMP Gliwice pod nr tel. (32) 336 92 55.

Materiał Tomasza Brzozy:

Policja wznowiła poszukiwania zaginionego chirurga z Rudna k. Gliwic. 35- letni Michał Karbowski 15 września wyszedł na spacer i od tej pory nikt go nie widział. Policja przeczesała kilkanaście kilometrów kwadratowych lasu w okolicach domu lekarza. Bezskutecznie. Zrozpaczona żona zorganizowała na Facebooku akcję poszukiwawczą. Rodzina wydrukowała też plakaty ze zdjęciami zaginionego chirurga.

W ciągu ostatnich tygodni przeszukali niemal cały las. Dziś policjanci i strażacy podjęli kolejną próbę odnalezienia 35-letniego Michała Karbowskiego z Rudna. Od zagadkowego zniknięcia chirurga z Rudna koło Gliwic minął już ponad miesiąc. -Od początku poszukiwania zaczęły się tutaj w lesie, dlatego że Michał był tutaj ostatni raz widziany jak wchodził do tego lasu, więc od niedzieli 15 września trwają bardzo intensywne poszukiwania tutaj w lesie przede wszystkim, pozostałe tropy też, ale przede wszystkim tutaj w lesie – mówi Aleksandra Karbowska, żona zaginionego Michała Karbowskiego. Znał go jak własną kieszeń. Często spędzał tu wolne chwile. Opowiadał o tym w pracy. Michał Karbowski jest chirurgiem. W szpitalu w Kędzierzynie-Koźlu pracował jako zastępca ordynatora.
 
On widział go jako ostatni. Dzień przed zaginięciem Michała bawili się razem na parapetówce w Kędzierzynie- Koźlu. -Był nieco przybity, ale ja przez chwilę z nim rozmawiałem i wrócił do normy, wszystko było w porządku. Stwierdził że jest wszystko jak najlepiej teraz, że pracuje, ma rodzinę i że już nie ma powodów, żeby się tak smucić i żeśmy wrócili do humoru i imprezowania – opowiada Shpatjon Tahiraj, lekarz, kolega Michała Karbowskiego. Z mieszkania kolegi Michał Karbowski wyszedł nad ranem. Do rodzinnego Rudna wrócił pociągiem. Tuż przed dziewiątą. -Wyście się widzieli jeszcze rano w niedzielę? -Rozmawialiście ze sobą? -Widzieliśmy się w przelocie, mąż wrócił i wyszedł od razu – mówi Aleksandra Karbowska, żona zaginionego Michała Karbowskiego.

Ubrany był w czarne spodnie, czarną koszulkę z krótkim rękawem i sportowe buty. Nie zabrał ze sobą żadnych dokumentów ani telefonu komórkowego. Pies tropiący wskazał na las. -Pies doprowadził do czerwonego punktu, do ambony, która się mieści na tej przecince leśnej. Tam się ślad urywa? -Tam się ślad urywa, przewodnik z psem zakończył tam pracę – mówi jeden z funkcjonariuszy, poszukujących w poniedziałek 21 października zaginionego Michała Karbowskiego. -Przewodnik zinterpretował, że być może pan Michał wsiadł do jakiegoś auta i odjechał, oczywiście nie wykluczamy, że pies mógł się pomylić, to też jest taka ewentualność – mówi kom. Marek Słomski, KMP w Gliwicach. Hipotez jest kilka. Nie o wszystkich policja może mówić. Ta najbardziej prawdopodobna to samobójstwo. Choć w tę wersję trudno uwierzyć rodzinie i znajomym Michała.
 
-Odbierałem go jako bardzo spokojnego, zrównoważonego, w ogóle człowieka pogodnego. Lekarzem był bardzo dobrym, przede wszystkim to że nigdy nie popadał w jakieś emocje ani w stosunku do pacjentów ani do kolegów – podkreśla Andrzej Reiter, kolega Michała, z którym pracował w SPZOZ w Kędzierzynie – Koźlu. Kolejne poszukiwania nie dały żadnego rezultatu. -Siły policyjne i straży pożarnej zostały ustawione tyralierą i zostały przeczesywane wszystkie te obszary – mówi o dzisiejszych (21.10) poszukiwaniach Marcin Stawiarski, Ochotnicza Straż Pożarna w Rudzińcu. Po raz ostatni. Jak przyznaje policja przeczesywanie tego terenu po raz kolejny nie ma najmniejszego sensu. -Teraz już zajmują się sprawą tylko kryminalni, którzy weryfikują wszelkie informacje które do nas wpływają. Oczekujemy, że po publikacjach prasowych, telewizyjnych, może jakieś osoby jeszcze zdecydują się nas poinformować nawet o sprawach i spostrzeżeniach, które im się wydają mało istotne – kom. Marek Słomski, KMP w Gliwicach.

Wiary nie tracą też najbliżsi zaginionego lekarza. –Im dłużej nie znajdujemy go tu w lesie, tym większa nadzieja, że znajdzie się być może gdzieś w Polsce cały i zdrowy – dodaje Aleksandra Karbowska, żona zaginionego Michała Karbowskiego.

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button