RegionWiadomość dnia

Miesiąc po katakliźmie

Z pozoru wszystko już wygląda normalnie. Od przejścia trąby powietrznej minął miesiąc. W Sieroniowicach, część uszkodzonych domów, jest już prawie naprawiona. Jednak po niektórych pozostał tylko numer. Natychmiast po tragedii do miejsc dotkniętych kataklizmem przyjechał premier Donald Tusk. Przed praktycznie doszczętnie zniszczonym domem Gintera Raszki, zapewniał, że pomoc będzie. I to bardzo szybko. – Nie zostaną sami za kilka dni kiedy minie szok, kiedy minie zainteresowanie mediów, minie zainteresowanie urzędników i zostaną z tymi zdruzgotanymi, zrujnowanymi domami. Więc po to właściwie przyjechałem żeby dać ludziom pewność, że sami nie zotaną. Na pewno.

Jednak miesiąc póżniej, Ginter Raszka na tym samym podwórzu, na którym stał wtedy premier, żali się, że pieniędzy jak nie było tak nie ma. – Nie ma widoku. Tylko obietnice. No i cisza. Cóż tu powiedzieć. Nie ma nic.

Mieszkańcy Sieroniowic narzekają też, że podczas podziału materiałów budowlanych, które są pomocą od gminy o sprawiedliwości nie może być mowy. – Jednemu dają tonę cementu, a drugiemu nie dają nawet dwa czy cztery worki. A kiedy mi dają? Jak będzie dach przykryty, to ja jej nie potrzebuję – tłumaczy Gerturda Wojtylak, mieszkanka Sieroniowic.

Pomoc potrzebna jest również na Śląsku. W Blachowni, w której straty po przejściu trąby są największe w całym województwie, mieszkańcy próbują wrócić do normalnego życia. W żadną pomoc już jednak nie wierzą. Przedstawiciele władz wojewódzkich zapewniają jednak, że szybciej pieniędzy już się przekazywać nie da. Te procudury, które są prostsze już nie będą. – Przyjęliśmy tutaj najprostszą z możliwych ścieżkę, bez zbędnej ilości sprawdzania dokumentów. De facto bazujemy tylko na jednej krótkiej opinii rzeczoznawcy majątkowego – tłumaczy Adam Matusiewicz, wicewojewoda śląski.

Ciąg dalszy artykułu poniżej

W czwartek na tereny przez, które przeszła trąba powietrzna ma ponownie przyjechać premier. Urzędnicy mają nadzieję, że nie będzie rozczarowany. Natomiast część rozczarowanych mieszkańców ma premierowi wiele do powiedzenia.

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button