Mieszkańcu przygotuj się, bo Katowice zamienią się w stolicę protestów

Katowice już w sobotę mogą stać się prawdziwą areną walk nie tylko na argumenty. Po jednej stronie Narodowcy, po drugiej opozycyjni wobec nich – antyfaszyści. – Z naszej strony nie będzie żadnej agresji – wiec będzie przebiegał spokojnie. Będziemy oczywiście skandować hasła. Będą też przemówienia – opowiada Michał Olszewski, Obóz Narodowo-Radykalny.
Pod Pomnikiem Powstańców Śląskich rozpoczną marsz z okazji 78-lecia istnienia ugrupowania. Przy trasie staną też antyfaszyści. A to może być mieszanka wybuchowa. Rok temu pod nosem antyfaszystów przeszło inne, narodowe ugrupowanie. Głośno i na naprawdę wolnych obrotach znów będzie w innym miejscu. Kierowcy, pod szyldem Narodowego Odrodzenia Polski, będą się sprzeciwiać wysokim cenom paliw. – Nierozłącznie wiąże się to z polityką rządową. Dlatego ten temat, jeden z drugim po prostu z natury rzeczy się łączy – mówi Przemysław Wójcik, Narodowe Odrodzenie Polski.
Połączenie wszystkich manifestacji spowoduje miejski zastój. Od dwunastej walka o ceny paliw. Półtorej godziny później Teatr Śląski i pikieta antyfaszystów. O czternastej na ulicy Stawowej o swoich prawach będą mówić kobiety. W tym samym czasie ruszy marsz Narodowców, którzy przejdą przez niemal całe Śródmieście.
Najliczniej będzie na marszu w obronie kościoła i wolnych mediów, który w innej części centrum organizuje Rodzina Radia Maryja i PiS. – Będzie kilka znanych twarzy. Swój udział jak na razie zapowiedzieli Jan Pospieszalski i Ryszard Czarnecki. Będą oczywiście parlamentarzyści z naszego regionu – nie wszyscy, ale przede wszystkim z Prawa i Sprawiedliwości – informuje Piotr Pietrasz, Prawo i Sprawiedliwość. Zaproszony został też prezes Jarosław Kaczyński. Najprawdopodobniej w sobotę będzie w Częstochowie, a to nie wyklucza przyjazdu na katowicki wiec.
Dla Katowic to będzie pierwszy tak poważny sprawdzian. A jak pokazuje przykład Warszawy, wielość wyrażanych poglądów w tym samym miejscu i czasie często dobrze się nie kończy. – Na pewno tego typu zgromadzenia, manifestacje są również wyrazem tego, że miasto się rozwija i na pewno tak to traktujemy. Niemniej jednak podejmuje wszystkie działania, które pozwolą nam zabezpieczyć w całości miasto, a przede wszystkim mieszkańców naszego miasta – podkreśla Maciej Biskupski, Urząd Miasta w Katowicach.
Jutro władze miasta spotykają się z policją i strażą miejską, by przygotować się na sobotnie natarcie manifestantów. Bo choć wszyscy zapowiadają, że protesty będą pokojowe, o znak pokoju może być trudno.