Region

Mieszkańcy północnych dzielnic Piekar Śląskich pozbawieni dostaw prądu

Brak prądu to bynajmniej nie szczególna okazja, a dzień jak co dzień. Przynajmniej dla sporej części mieszkańców Piekar Śląskich. – Pierwsze problemy z siecią nastąpiły jeszcze w kwietniu, 30 kwietnia po raz pierwszy w tej sprawie interweniowałem u prezydenta z prośbą o wyjaśnienie, co się dzieje – stwierdza Leszek Podzimski. Tym bardziej, że to, co się dzieje na osiedlu Józefka i Buczka w Piekarach Śląskich do normalnych na pewno nie należy.

Wielogodzinne braki prądu pojawiają się średnio raz na dwa dni, oczywiście bez ostrzeżenia. – Po wycieczce rowerowej przychodzę do domu, a tu nie można się wykąpać, bo automatycznie piec gazowy nie działa. Jest to uciążliwe – przyznaje Krystyna Podzimska. Co więcej końca przerw w dostawie energii nie widać, bo gdy w końcu jeden kłopot się skończy pojawia się kolejny. I to pomimo częstych wizyt pracowników energetyki. – Widzę, że przyjeżdżają jacyś faceci tutaj i oglądają. Może nawet po 2 razy przyjeżdżają. Ostatnio jak przyjechali, to już myśleliśmy, że będzie prąd, ale potem przyjechali po raz drugi – mówi Zdzisława Rabsztyn. Okazało się bowiem, że naprawić trzeba kolejną usterkę. 

Częste awarie zwłaszcza handlowcom zaczynają odbijać się czkawką. – Kasy nie działają. Lodówka rano nie działa – lody miękkie… No i trzeba sklep zamykać. Co zrobić, jak klienci pukają do okien? – zastanawia się Edward Kulanek, właściciel sklepu.

Administracja osiedla od dawna apeluje do Vatenfalla, aby coś wreszcie zrobić w tej sprawie. – Kiedy chcieliśmy się dowiedzieć, w jakim terminie będą te wyłączenia, to dostaliśmy odpowiedź, że nie mogą przewidzieć, bowiem należy tą instalację wymienić. I tak czekamy od ubiegłego roku – oznajmia Antoni Gawliczek ze Spółdzielni Mieszkaniowej w Piekarach Śląskich. Jednak jak się okazuje wcale nie jest łatwo wymienić ponad trzydziestoletnią, coraz bardziej psującą się instalację.

Ciąg dalszy artykułu poniżej

Jest to praca żmudna i nie przynosząca spodziewanych efektów. Dlatego konieczna jest mediacja miasta. – Na najbliższy czwartek zostało zwołane w urzędzie miasta spotkanie z przedstawicielami Vattenfalla , zakładu gospodarki mieszkaniowej i Spółdzielni Mieszkaniowej na ul. Leśnej w Piekarach Śląskich – wyjaśnia Artur Madaliński, rzecznik UM w Piekarach Śl. Wtedy też padną podstawowe pytania. – Chciałbym, żeby energetyka definitywnie poinformowała nas, kiedy ten problem rozwiąże i kiedy nasze utrudnienia znikną – podkreśla Podzimski.

Dopiero po wymianie tego kabla zasilanie na tym terenie powinno się radykalnie poprawić i powinno wrócić do właściwych standardów – wyjaśnia Łukasz Zimnoch, rzecznik prasowy Vettenfalla. Ale żeby z obecnymi standardami na dobre można było się już pożegnać, będzie trzeba poczekać do końca tego roku.

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button