Milion za śmierć syna

Przed Sądem Okręgowym w Gliwicach rozpoczął się proces w tej sprawie. Rodzice mężczyzny winią za jego śmierć pracowników aresztu. Uważają, że dopuścili się oni błędów i zaniechań.
Rzecznik sądu Tomasz Pawlik powiedział, że nie wiadomo kiedy zakończy się ta sprawa. Dużo zależy od tego, jakie wnioski dowodowe przedstawi strona pozywająca. Prokuratoria Generalna chce oddalenie powództwa.
29-latek został zatrzymany cztery lata temu przez Centralne Biuro Śledcze. Był podejrzany o udział w zorganizowanej grupie przestępczej. Trafił do aresztu i zmarł kilka dni później. Według biegłych, przyczyną jego śmierci było nagłe zatrzymanie krążenia. Prokuratura wykluczyła tu działanie osób trzecich.