Region

Miliony różnic

Ważne, żeby się wyróżniać w szarym tłumie. – Faktycznie trochę się wyróżniamy. Na pewno to jest jakaś oryginalność, odstawanie od norm i jakiś tam standardów. Tylko że to jest pojęcie pozytywnie, nie negatywne – mówią Filip Sobczak i Mateusz Macha. Pozytywne wyróżnianie się nie dla wszystkich jest tylko dobrą zabawą. Dla niektórych to sposób na wyrażanie siebie. Jak przyznają właściciele studiów tatuażu, klienci coraz chętniej ozdabiają swoje ciała. – Ogólnie nie ma czegoś takiego, że ktoś wytatuowany, nawet odważnie, idzie latem i wszyscy się za nim oglądają. Tego nie spotyka się już – tłumaczy Tomasz Fica.

Rysunki czy kolczyki już nie szokują. Lecz mężczyzna w sukience nadal. Właśnie o takich osobach, które znalazły swój, niestandardowy sposób na życie, mówi kino queer. W Polsce mało znane, popularyzuje je festiwal “A Million Diffrend Loves”. Mówić warto, bo widzowie kinowi, nawet jeżeli kojarzą kategorię queer, to jedynie z kinem homoseksualnym. Właśnie te skojarzenia chcą przełamać organizatorzy przeglądu. – Podczas tego festiwalu staramy się uczyć tolerancji i otwarości. Otwartości na to co jest troszkę inne – tłumaczy Agnieszka Wiltos, Centrum Sztuki Filmowej.

Inne, co nie powinno oznaczać, że mniej ważne. Jednak specjaliści ubolewają, że nowe podejście przegrywa z twardym prawem rynku. – W przypadku kina, niestety, mówię niestety, bo umyka nam masę wartościowych rzeczy. Liczy się przede wszystkim to, co jest konkretną ofertą rynkową, liczy się mówiąc przykładem pierwszy z brzegu ”Magadaskar 2”, a nie to, co bedziemy oglądać w ramach festiwalu queerowego – mówi dr Anita Skwara, filmoznawca.

Prawo do odmienności, nawet gustu kinowego czy odzieżowego w Polsce ciągle jest traktowane jak ekstrawagancja. Ale imprezy takie jak ten festiwal pokazują, że może być lepiej.

Ciąg dalszy artykułu poniżej

 

 

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button